Za jazdę zamarzniętym i nieodśnieżonym pojazdem możemy zapłacić mandat nawet do kilkuset złotych.
    Zaśnieżone i oblodzone auto, to poranny problem wielu kierowców, którego nie powinniśmy lekceważyć. Kierowcy odśnieżać nie lubią, widać to niestety wyraźnie na naszych ulicach. Większość użytkowników dróg,  rzetelnie usuwa białe pierzynki ze swoich pojazdów, jednak zawsze znajdą się i tacy, którym nie chce się marznąć. Jeżdżą beztrosko po ulicach całkowicie zaśnieżonymi samochodami z małym odśnieżonym „okienkiem” przez, które nie wiele widać, stwarzając realne zagrożenie dla innych kierowców i pieszych.
    Przepisy określają jasno, które elementy muszą być dobrze widoczne lub czyste i odśnieżone. Zgodnie z ustawą „Prawo o ruchu drogowym” (art. 66 ust.1 pkt 1 i 5) pojazd uczestniczący w ruchu drogowym musi być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę.
    Sposobów na odśnieżenie pojazdu jest kilka. Najlepiej,  najpierw zgarnąć śnieg z całego samochodu szczotką, a potem skrobaczką usunąć oblodzenie z szyb. Z pomocą mogą nam przyjść różne środki chemiczne tzw. „Odmrażacze do szyb”,  które pomogą nam szybciej uporać się z nawet najgrubszym szronem.
     Niektórzy kierowcy, wsiadają do pojazdu włączają silnik i nawiewy ciepłego powietrza i czekają, aż śnieg sam zacznie spływać z szyb i dachu.  Gdy podczas długiego porannego odśnieżania lub postoju zostawiamy auto włączone, zgodnie z art. 60 kodeksu drogowego policja może nas za to ukarać mandatem w wysokości 50 zł. O 50 zł więcej zapłaci kierowca, która pozostawi auto z włączonym silnikiem w obrębie obszaru zabudowanego.
    Niestety wielu kierowców kilkoma machnięciami wycieraczek kończy odśnieżanie, a potem, podczas jazdy gubią śnieg po drodze, który zarówno im, jak i innym kierowcom nie tylko ogranicza widoczność, ale też często uniemożliwia jazdę. Trudno w pełni zachować bezpieczeństwo, gdy pole widzenia kierowcy jest ograniczone.
    Odśnieżone szyby i maska samochodu, to nie wszystko. Zimowych obowiązków kierowcy mają znacznie więcej.  Pamiętajmy również o odśnieżeniu reflektorów oraz lamp tylnych a także tablic rejestracyjnych, gdyż muszą być one czytelne z daleka.  
    Śnieg na naszych ulicach może pojawić się nawet jutro. Może więc już teraz warto przygotować się do zimy, by nas nie zaskoczyła. Przyda się miotełka, skrobaczka do szyb, odmrażacz do zamków (powinniśmy go posiadać przy sobie, a nie w pojeździe) oraz  mała łopatka do śniegu, gdy nasz pojazd utkwi w głębokiej zaspie. Warto też zadbać, by nasze miejsce parkingowe było łatwo dostępne, a pojazd nie blokował przejazdu. Za niewłaściwe parkowanie również grozi nam kara.

Wojciech Gawliczek