2 czerwca przyjedzie do Polski szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Premier Mateusz Morawiecki zapowiada wtedy "podpisanie kamieni milowych związanych z Krajowym Planem Odbudowy". Jednym z warunków zaakceptowania KPO i otrzymania 35 mld euro z Unii Europejskiej przez Polskę jest pełne oskładkowanie umów cywilnoprawnych. Chodzi o osoby zatrudnione na podstawie umowy zlecenia.
Tę kwestię porozumienia z KE reguluje konkretny zapis. Chodzi o wejście w życie odpowiednich ustaw ograniczających segmentację rynku pracy i zwiększających ochronę socjalną wszystkich osób pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych przez objęcie tych umów składkami na ubezpieczenia społeczne. W praktyce realizacja tego postulatu KE ma oznaczać oskładkowanie umów zleceń. Umowy o dzieło od dodatkowego obciążenia byłyby wolne. Ceną za to porozumienie będą niższe wypłaty "na rękę", które przełożą się jednak na wyższe emerytury.
Nie wiadomo jednak, kiedy regulacje miałyby wejść w życie. Nieoficjalne doniesienia mówią o tym, że przepisy miałyby zostać zmienione z opóźnieniem - od 2024 r. Nie ma też pewności, czy rząd nie będzie próbował łagodzić nowych obowiązków. Jeśli jednak oskładkowanie umów ma być jednym z "kamieni milowych" w sprawie porozumienia z KPO, rozmowy mogą niczego nie zmienić.
fot. pexels.com
oprac. /kp/