Ostanie dni przyniosły w Polsce fale upałów. Szczególnie uciążliwe są one w miastach. Samorządy starają się w różny sposób ulżyć mieszkańcom, ale by działania przyniosły efekt, powinny być skoordynowane. W wielu firmach pojawiają się takie funkcje jak green officer czy climate officer, czyli osoby odpowiedzialne za działania strategiczne w obszarze klimatu. W polskich miejscowościach nie ma jednak takich tendencji. W dużych europejskich miastach korzystanie z analiz klimatologów czy tworzenie specjalnych komórek doradczych, zatrudniających klimatologów, nikogo już nie dziwi.
– Jasne dachy, które wolniej się nagrzewają, odpowiedni stosunek szerokości ulicy do wysokości budynków, by zacienić ulice czy budowanie z materiałów o specjalnych właściwościach termicznych. Innowacyjne pomysły, które mają pomóc adaptować miasta do zmian klimatu, są wprowadzane każdego dnia. By jednak robić to poprawnie, w mieście potrzebny jest klimatolog – przekonuje Klaudia Plac z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
– Klimatolog jest to na pewno osoba, która uchroni nas przed wydatkami, bardzo wysokimi, które będziemy ponosili na projekty nietrafione. Przykładem mogą być np. place zabaw, które są bardzo często budowane w miastach. W ich tworzeniu wykorzystujemy materiały, które mają bardzo wysoką absorpcję promieniowania słonecznego, a tym samym bardzo mocno się nagrzewają. Te przestrzenie są praktycznie bezużyteczne w okresie lata, zwłaszcza w godzinach popołudniowych, kiedy potencjalni beneficjenci w okresie letnich wakacji byliby zainteresowani korzystaniem z niego. W związku z tym tworzymy strefy, które już z zasady wymagają naprawy – podkreśla ekspertka.
Miasta kształtując swoją politykę przestrzenną, analizują kwestie klimatyczne. Zdaniem Klaudii Plac szczególnie w województwie śląskim są to bardzo powierzchowne analizy, które dotyczą nie tyle samej struktury miasta i warunków w konkretnych strefach miasta, a ogólnych warunków klimatycznych w mieście. – Z takich analiz możemy się dowiedzieć, jakie są średnie temperatury, jakie są amplitudy. Nie mamy jednak odpowiedzi na pytanie, jakie faktycznie temperatury panują w konkretnych strefach miasta. To nie dotyczy tylko termiki. To są warunki wiatrowe albo związane z wilgotnością w mieście, z przewietrzalnością danych stref miasta – stwierdza.
Na świecie świadomość zagrożeń, jakie niosą ze sobą zmiany klimatu, jest coraz większa. W dużych europejskich miastach korzystanie z analiz klimatologów czy tworzenie specjalnych komórek doradczych zatrudniających klimatologów nikogo już nie dziwi. – Wiele ostatnio mówimy o mitygacji, czyli o potrzebie łagodzenia skutków zmiany klimatu, sporo mówimy o adaptacji, czyli przystosowaniu struktur miejskich do tych zmian. Klimatolog to jest osoba, która całościowo może spojrzeć na całą strukturę urbanistyczną, też jeśli chodzi o nowe inwestycje realizowane w strukturach miasta. Taka osoba jest zdolna przewidzieć skutki np. wprowadzenia „wysokościowców” do miasta czy wprowadzenia jakichś stref zieleni w konkretnych punktach tego miasta – wyjaśnia Klaudia Plac.
W miastach efekty upałów są potęgowane przez tzw. wyspy ciepła. Są to tereny miejskie nagrzewające się szybciej niż te poza miastem. Powodem jest więcej powierzchni pochłaniających światło słoneczne, rozwinięta struktura przestrzenna spowalniająca ochładzanie, mniej zieleni i mniej zbiorników wodnych. Czytaj więcej: Polskę czekają rekordowe upały. Powodem zmiany klimatu i betonoza
fot. freepik.com
oprac. /kp/