Nie uda się dotrzymać zakładanego wcześniej terminu zakończenia remontu budynku Juliusz – największego w kompleksie byłego Szpitala Miejskiego im. Juliusza Rogera w Rybniku. Prowadzona od sierpnia 2021 r. modernizacja pawilonu miała obejmować m.in. roboty rozbiórkowe, konstrukcyjne, elewacyjne wraz z montażem stolarki okiennej oraz drzwi tymczasowych zewnętrznych i wykonanie przyłącza wodno–kanalizacyjnego. Zgodnie z umową częścią zadania prócz prac budowlanych było również opracowanie projektu konstrukcyjno-technologiczno-wykonawczego robót rozbiórkowych i budowlanych zapewniającego bezpieczną realizację prac. Tu pojawiły się poważne problemy. Okazało się jednak, że wykonany w 2017 r. projekt budowlany w żaden sposób nie odzwierciedla stanu faktycznego budynku. Ostatnie pięć lat miało bowiem zgubny wpływ na jego techniczny stan.
– Ekspertyza stanu technicznego potwierdziła, że nie da się przeprowadzić inwestycji na podstawie zakresu prac określonych w umowie zawartej z wykonawcą, czyli firmą Grani-Tec sp. z o.o. z Rybnika. Wspólnie z wykonawcą szukaliśmy technologii, która pozwoliłaby na wykonanie projektu na obecnym stanie budynku, niestety nie ma takiej. Dlatego zdecydowaliśmy się na razie na rozwiązanie połowiczne, to znaczy ten sam pomysł, ale w oparciu o istniejącą konstrukcję budynku – wyjaśnia Jacek Hawel, dyrektor Centrum Inwestycji Urzędu Miasta Rybnika.
Opracowany w 2017 r. projekt zakładał m.in. rozebranie ścian wewnątrz budynku, co miało pozwolić na odpowiednie wyeksponowanie zaplanowanej tam wystawy. W trakcie prac związanych z opracowywaniem projektu budowalno-wykonawczego okazało się jednak, że zabytkowe mury Juliusza mogą nie wytrzymać zaplanowanych wcześniej wyburzeń ścian wewnętrznych. Zapadła więc jedyna możliwa w tych okolicznościach decyzja o pozostawieniu części istniejących pomieszczeń i dostosowaniu do nich istniejącego projektu wystawy poświęconej przyrodzie Górnego Śląska i osobie Juliusza Rogera. Tego jednak nie da się zrobić na podstawie bieżącej umowy z aktualnym wykonawcą, ponieważ prawo zamówień publicznych pozwala na roboty dodatkowe do maksymalnej wysokości 50% wartości bazowej umowy. Tymczasem dodatkowe koszty w Juliuszu szacowane są na ok. 5 mln zł przy wartości obecnej umowy 7,4 mln zł. Sytuacja obiektu była już znana w listopadzie 2022 r., stąd na etapie planowania budżetu miasta na 2023 r. odpowiednie zapisy znalazły się w uchwale budżetowej.
Co zatem dalej z Juliuszem? Miasto sfinalizowało formalności dotyczące rozwiązania umowy z firmą Grani-Tec. Wykonawca otrzymał wynagrodzenie, niecałe 1,5 mln zł, za wykonane prace, tj. zabezpieczenie budynku, opracowanie projektu konstrukcyjno-technologiczno-wykonawczego robót rozbiórkowych i budowlanych, częściową rozbiórkę ścian, ustawienie rusztowań, wyczyszczenie części ścian, wykonanie stóp fundamentowych pod konstrukcję wewnętrznego szkieletu żelbetowego, pogłębienie piwnic wraz z usunięciem nadmiaru gruntu. – Z końcem grudnia ogłosiliśmy przetarg na opracowanie projektu budowalnego, uwzględniającego prace wykonane przez Grani-Tec oraz istniejący projekt wystawy. Dopiero po otrzymaniu nowej dokumentacji, wykonanej przez wybranego w przetargu projektanta, będzie można ogłosić przetarg na prace budowlane. To sprawia, że „fizyczne” wznowienie prac na Juliuszu będzie możliwe najwcześniej za kilka lub nawet kilkanaście miesięcy. Miasto będzie starało się pozyskać dofinansowanie zewnętrzne na ten obiekt w nowej perspektywie środków europejskich – zapowiada Jacek Hawel.
Trzeba również ograniczyć realizację zagospodarowywania terenu w otoczeniu kompleksu prowadzonego przez innego wykonawcę. Roboty wokół budynku są bowiem ściśle uzależnione od postępów prac w samym budynku. Niektórych prac, jak choćby podświetlenie pawilonu, nie da się w tym momencie wykonać, zaś wykonanie innych, jak zagospodarowanie terenu, mija się w tej chwili z celem, skoro za kilka miesięcy na tym terenie pojawi się ponownie ciężki sprzęt budowlany.
Kompleks byłego szpitala składa się z kilku gmachów zlokalizowanych pomiędzy ul. Miejską, Klasztorną i 3 Maja: pawilonu Juliusz, pawilonu Rafał, budynku byłego oddziału dermatologicznego, starej apteki oraz dawnego pogotowia ratunkowego. Częścią „Juliusza” jest również górująca nad całym kompleksem piękna bryła dawnej, zdesakralizowanej już przyszpitalnej kaplicy. Sam pawilon „Juliusz” to największy i najstarszy z zabytkowych budynków tworzących kompleks. Jego remont to jeden z ostatnich etapów przywracania do świetności zabytkowego kompleksu dawnego szpitala miejskiego, którego budynki znajdują się pod ochroną konserwatorską. Pozostałe budynki zostały wyremontowane i pełnią dziś różne funkcje.
Czytaj także: Historia medycyny i farmacji w Edukatorium Juliusz w Rybniku
fot. M. Koczy/UM Rybnik
oprac. /kp/