• +48 502 21 31 22

Ciężkie pół roku dla konsumentów. Ceny w sklepach wzrosły o 20%

W pierwszej połowie roku na koszty codziennych zakupów wciąż wpływały wydarzenia z 2022 r.

Ciężkie pół roku dla konsumentów. Ceny w sklepach wzrosły o 20%

W pierwszym półroczu tego roku codzienne zakupy Polaków zdrożały średnio o 20,3% w porównaniu z analogicznym okresem w 2022 r. Największy wzrost dotyczył warzyw i wyniósł ponad 32%. Raport "Indeks cen w sklepach detalicznych" objął 17 kategorii i ponad 100 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów codziennego użytku. Dla potrzeb analizy łącznie zestawiono ze sobą przeszło 461,4 tys. cen detalicznych ze sklepów należących do 63 sieci handlowych.

– W pierwszej połowie roku na koszty codziennych zakupów wciąż wpływały wydarzenia z 2022 r. Rosyjska inwazja na Ukrainę pchnęła w górę ceny nośników energii oraz towarów spożywczych eksportowanych przez Ukrainę, np. zbóż i roślin oleistych. Wyższe opłaty za energię spowodowały wzrost kosztów produkcji rolnej, co w efekcie doprowadziło do szerokich podwyżek cen. Na to ponakładały się jeszcze inne czynniki, np. silne odbicie popytu po pandemii przy ograniczonej podaży w gospodarce, a także zbyt luźna polityka fiskalna i monetarna. W związku z tym byliśmy świadkami silnego impulsu inflacyjnego, który teraz już stopniowo wygasa – komentuje Marcin Luziński, ekonomista z Santander Bank Polska.

Wyniki raportów z ostatnich miesięcy wskazywały na to, że dynamika wzrostu cen rok do roku maleje. Jednak ogólny wynik z całego półrocza jest wciąż wysoki. Same artykuły spożywcze i napoje bezalkoholowe w sklepach zdrożały dokładnie o 20%. – Ten wynik jest spójny z danymi o inflacji konsumenckiej CPI mierzonej według metodologii GUS-u. Od stycznia do czerwca 2023 r. w kategorii żywność i napoje bezalkoholowe odnotowano najwyższe wzrosty cen. Mimo spadku wartości wskaźnika inflacji dla całego koszyka dóbr i usług do 11,5%, w czerwcu br. podwyżki w tej kluczowej dla konsumentów kategorii wyniosły 17,8%, a w lutym i marcu aż 24% – wskazuje dr Edyta Wojtyla z Uniwersytetu WSB Merito Poznań.

Na 17 monitorowanych kategorii 16 miało dwucyfrowe podwyżki cen, wyjątkiem były artykuły tłuszczowe. Na pierwszym miejscu znalazły się warzywa ze średnią podwyżką 32,4%. – Pierwsze półrocze było dla rynku warzyw okresem pełnym jednorazowych zdarzeń oraz pokłosiem problemów z 2022 r., w tym europejskich susz. Wysokie koszty energii z ubiegłego roku doprowadziły do znacznego ograniczenia i przesunięcia w czasie produkcji szklarniowej w Europie, a w konsekwencji – do braku towarów, zwłaszcza pomidorów, ogórków i papryki, na początku tego roku. Do problemów z warzywami ciepłolubnymi dołożyły się niespodziewane opady śniegu w Hiszpanii i Afryce Północnej, które poskutkowały załamaniem podaży w Europie w I kwartale – tłumaczy Jakub Jakubczak, analityk sektora Food & Agri w Banku BNP Paribas.

Na drugim miejscu są karmy dla zwierząt, których ceny poszły w górę wzrost o 31,6%. Wynik tej kategorii zależy od zachowań głównych surowców, czyli warzyw i mięsa. Trzecią pozycję ma chemia gospodarcza z wynikiem 27,8%. Ta znacząco podrożała z powodu rosnących kosztów produkcji, w tym cen surowców i odczynników chemicznych. Kolejne są: dodatki spożywcze (ketchupy, majonezy, musztardy itp.) – 24,4% oraz nabiał – 24,2%. W pierwszej dziesiątce znalazły się też: pieczywo, produkty sypkie, art. dla dzieci, wędliny i napoje. Ich podwyżki wyniosły odpowiednio 22,8%, 22,6%, 21,8%, 19,9% i 19,2%. Tuż za nimi są słodycze i desery – 17,2%, dalej ryby i środki higieny osobistej – po 14,9%, a pod koniec zestawienia znaleźć można mięso, owoce i używki – kolejno 14,5%, 13,7% i 12,6%. Ranking zamykają artykuły tłuszczowe – 3,9%.

– Zmiany cen we wszystkich kategoriach będą uwarunkowane preferencjami i możliwościami finansowymi konsumentów. Koszt zakupu danego towaru, który nie zniechęci klientów ze względu na ich malejące realne dochody, utrzyma się na poziomie gwarantującym sprzedaż i nawet minimalny zysk dla sprzedawcy – zapowiada dr Edyta Wojtyla. Z kolei Marcin Luziński stwierdza, że szczyt drożyzny mamy za sobą. – Jednak raczej nie spodziewałbym się szerokich spadków cen, a ich wolniejszych podwyżek. Myślę, że w drugiej połowie roku dynamiki wzrostów cen większości produktów będą się wyraźnie obniżać. Natomiast jeśli już ceny będą spadać, to w przypadku pojedynczych kategorii, np. nabiału czy produktów tłuszczowych – przewiduje ekonomista.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka