Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowszą prognozę demograficzną Polski. Z analizy wynika, że nawet w najlepszym z trzech scenariuszy kraj czeka poważny problem. Liczba ludności spadnie najprawdopodobniej do ok. 30 mln, z kolei w najgorszych przewidywaniach przez najbliższych 26 lat ubędzie ok. 10,5 mln mieszkańców.
Scenariusze oparte są na wyliczeniach dla kilku czynników w trzech wariantach. Scenariusz niski zakłada niskie współczynniki dzietności, niskie wartości trwania życia oraz niskie saldo migracji. Scenariusz wysoki to wysokie współczynniki dzietności, wysokie wartości trwania życia oraz wysokie saldo migracji. Scenariusz główny uwzględnia średnie warianty dzietności, migracji oraz trwania życia. – Wyniki wskazują na wyraźny ubytek ludności do 2060 r. W scenariuszu głównym przewiduje się spadek do 30,4 mln osób, natomiast w scenariuszach alternatywnych odpowiednio do 26,7 mln w niskim oraz do 34,8 mln w wysokim — poinformował GUS.
Równocześnie GUS potwierdza to, przed czym od lat ostrzegają eksperci, czyli proces starzenia się społeczeństwa. Oznacza to wzrost odsetka osób w wieku 65 lat i więcej oraz duży spadek liczby dzieci i młodzieży (0–17 lat). Jedynie w scenariuszu wysokim przewiduje się utrzymanie liczby osób poniżej 18 lat na poziomie zbliżonym do 2022 r. Spadać będzie także liczba ludności w wieku produkcyjnym. Według prognozy spadek ten do 2060 r. wyniesie od 25% w scenariuszu niskim do 40% w scenariuszu wysokim. W konsekwencji doprowadzi to do zwiększenia współczynnika obciążenia demograficznego ludnością w wieku nieprodukcyjnym. W 2022 r. na 100 osób w wieku produkcyjnym (kobiety 18–59, mężczyźni 18-64) przypadało 70 osób w wieku nieprodukcyjnym (0–17, 60+/65+). W 2060 r. będzie to już 105 osób według scenariusza głównego.
Z wyjątkiem niskiego scenariusza przewiduje się znaczny wzrost imigracji. W scenariuszach średnim i wysokim Polska będzie krajem imigracyjnym przez cały horyzont prognozy – w latach 2023–2060 utrzymywać się będzie dodatnie saldo migracji.
Oprócz scenariusza wysokiego GUS przewiduje wyraźny spadek liczby urodzeń, co związane będzie przede wszystkim ze spadkiem liczby kobiet w wieku prokreacyjnym. Zdaniem ekspertów pomiędzy 2022 r. a 2060 r. ich liczba spadnie z 8,7 do 6,3 mln w scenariuszu wysokim i do 4,8 mln w niskim.
Wyniki prognozy wskazują na zmniejszenie liczby ludności we wszystkich województwach. Największy relatywny spadek prognozowany jest dla woj. świętokrzyskiego – do 2060 r. liczba mieszkańców zmniejszy się tam o 30,6%. Z kolei najmniejszy ubytek ludności przewiduje się dla woj. mazowieckiego oraz pomorskiego – ponad 7%. GUS też przewiduje dalszy znaczny napływ ludności na obszary podmiejskie położone wokół głównych ośrodków miejskich.
Zdaniem ekspertów starzenie się populacji jest jednym z największych wyzwań dla rynku pracy. Coraz mniejsza liczba pracujących osób będzie więc musiała finansować emerytury dla coraz większej grupy seniorów, co może to prowadzić do wzrostu obciążenia podatkowego, wydłużenia wieku emerytalnego, a także zmian w systemie świadczeń emerytalnych. Jednym z rozwiązań jest promowanie przedłużania aktywności zawodowej i stwarzanie warunków dla seniorów, by chcieli jak najdłużej zostawać na rynku pracy. Czytaj więcej: AI, migracje, ekologia. Największe wyzwania na rynku pracy
fot. arch. red.
oprac. /kp/