Rocznie przez polskie cmentarze przewija się 100-120 tys. ton odpadów, które w większości nie są segregowane. Po dniu Wszystkich Świętych z każdego grobu pozostaje od 3 do 9 kg odpadów.
– Odpady powstające na cmentarzach trafiają zazwyczaj do wspólnego kontenera, a segregacja to na polskich nekropoliach w dalszym ciągu rzadkość, ponieważ jej prowadzenie zależy od umowy między właścicielem cmentarza a firmą prowadzącą zbiórkę. Tymczasem surowce trafiające do cmentarnych kontenerów należą do różnych frakcji, które po segregacji mogłyby zostać ponownie zagospodarowane – tłumaczy stowarzyszenie Polski Recykling.
Według organizacji ok. 70 tys. ton to szkło oraz tworzywo PET, z którego wykonane są elementy wieńców czy wkłady do zniczy. Część tej frakcji może okazać się wysokokalorycznym paliwem alternatywnym do wykorzystania np. w branży energetycznej. Reszta – ok. 30-50 tys. – ton to głównie sztuczne kwiaty i kapturki do zniczy. – Biorąc pod uwagę, że w kraju funkcjonuje około 13 tys. cmentarzy, gromadzona jest na nich ogromna ilość surowca, który mógłby zostać poddany recyklingowi, tymczasem niezagospodarowany surowiec trafia na wysypiska – podkreśa Polski Recykling.
Szymon Dziak-Czekan, prezes stowarzyszenia, przypomina, że zasady segregacji odpadów, takie same jak w całym kraju, obowiązują także na cmentarzach. – Takie odpady kwalifikowane są jako komunalne, więc to gminy i samorządy lokalne odpowiedzialne są za zapewnienie odwiedzającym możliwości segregacji zużytych zniczy czy wieńców – wskazuje. – Warto, aby podmioty mające wpływ na sposób zbiórki i zagospodarowania odpadów: samorządy lokalne, administracja cmentarzy, związki wyznaniowe uświadamiały odwiedzających cmentarze na temat zasad i korzyści płynących z segregowania, a także proponowały rozwiązania mające na celu zmniejszenie ilości odpadów, jak zniczodzielnie – miejsca, w którym można zostawić niepotrzebne znicze do wykorzystania przez innych – mówi ekspert.
Joanna Kądziołka, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste, wskazuje z kolei, że na ograniczenie ilości produkowanych odpadów możemy wpłynąć już na etapie przygotowań, a na rynku znajdziemy wiele alternatywnych rozwiązań. – Wykorzystywanie zniczy z poprzednich lat, kwiaty w donicach czy wieńce wykonane z suszonych roślin zamiast plastikowych gałązek – to tylko nieliczne przykłady sposobów, dzięki którym możemy zmniejszyć wykorzystanie pierwotnych surowców, takich jak tworzywa sztuczne w czasie świąt zadusznych. Przede wszystkim warto jednak zastanowić się, czy na pewno potrzebujemy co roku kupować kilkanaście nowych zniczy i bogatych wieńców. Bardziej symboliczne podejście do świąt będzie skutkowało zarówno mniejszą ilością odpadów, ale także, w dobie wysokich cen, pozwoli nam oszczędzić – zwraca uwagę ekspertka.
fot. freepik.com
oprac. /kp/