W 2025 r. ma zacząć działać w Polsce system kaucyjny mający na celu zmniejszenie ilości zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy i zwiększenie poziomu recyklingu. Obejmie on butelki plastikowe do 3 l, szklane butelki wielorazowego użytku do 1,5 l i metalowe puszki do 1 l. Sklepy o powierzchni powyżej 200 m² będą musiały odbierać opakowania i oddawać kaucję, natomiast te mniejsze będą mogły przystąpić do systemu dobrowolnie, jednak też będą musiały pobierać kaucję. Nieodebrana kaucja zostanie przeznaczona na finansowanie systemu.
Związek Gmin Wiejskich RP wyraża obawy dotyczące skuteczności nowego systemu. – Jeden punkt odbioru opakowań objętych kaucją, nawet w gminie wiejskiej, to za mało. W efekcie opakowania nadal będą w części zbierane w ramach dotychczasowych systemów odbioru odpadów z nieruchomości – uważa organizacja.
ZGWRP w swojej opinii do projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi zaznacza, że rozszerzona odpowiedzialność producenta jest najważniejsza. – Poprzez ekoprojektowanie i ekomodulację wpłynie na ograniczenie zróżnicowania opakowań i produktów opakowaniowych w zakresie materiałów, z których są wykonane, co z kolei przełoży się na ich recyklowalność – podkreśla. Zdaniem ZGWRP system kaucyjny bez ROP nie służy podstawowej zasadzie "zanieczyszczający płaci". – Najpierw powinno się skupić na pilnej implementacji ROP – z zaprzestaniem płacenia kar za zwłokę – z systemem kaucyjnym, będącym jej integralną częścią i ją wspierającą. Do tego czasu należy odroczyć wprowadzenie systemu kaucyjnego – ocenia Krzysztof Iwaniuk, przewodniczący ZGWRP.
Przepisy przewidują zobowiązanie podmiotu reprezentującego do zapewnienia w każdej gminie co najmniej jednego punktu odbierania od użytkowników wspomnianych opakowań. Zdaniem ZGWRP jest to niewystarczające – w ok. 25% gmin z obszarami wiejskimi nie ma żadnej placówki handlowej o powierzchni ponad 200 m². – Zakładając, że w tych gminach będzie jeden punkt zwrotu kaucji i że będzie on niedaleko miejsca zamieszkania, to oczekuje się, że mieszkańcy będą pokonywać 10-25 km do punktu, bo taka jest średnia odległość do centrum gminy z jej peryferii. To zdecyduje, że w dalszym ciągu na terenach tych gmin opakowania nadal będą w części deponowane w tzw. kolorowych pojemnikach i workach. Będą one zbierane w ramach dotychczasowych systemów odbioru odpadów z nieruchomości – zaznacza Krzysztof Iwaniuk.
Brakuje również zachęt dla małych sklepów do włączenia się w system kaucyjny. Zdaniem szefa ZGWRP efektem braków infrastruktury punktów odbioru opakowań i odzyskiwania kaucji, szczególnie w gminach podmiejskich, będzie oddawanie opakowań w sklepach w najbliższych miastach. Ustawodawca nie przedstawił jednocześnie rozwiązań, jak zrekompensować gminom ten ubytek opakowań mający wpływ na poziomy recyklingu. – Brak wyników w tym zakresie jest przecież zagrożone karami płaconymi poza budżetami finansującymi gminne systemy gospodarowania odpadami komunalnymi – podsumowuje Krzysztof Iwaniuk.
fot. freepik.com
oprac. /kp/