W trzecim kwartale tego roku większość firm w Polsce nie planuje zmian w swoich strukturach (44%). 35% chce zatrudniać, a redukcję etatów zapowiada 19% pracodawców, czyli o 2 p.p. mniej niż w poprzednim kwartale. 2% przedsiębiorstw nie ma sprecyzowanych planów kadrowych na najbliższy czas. Prognoza netto zatrudnienia dla Polski będąca odzwierciedleniem nastrojów rekrutacyjnych wyniosła na okres lipiec – wrzesień +14% – wynika z "Barometru ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia".
Liczby te oznaczają stabilny wzrost zapotrzebowania polskich firm na nowych pracowników, a sytuacja na rynku pracy wygląda w ocenie ekspertów umiarkowanie optymistycznie. – Możemy mówić o pewnej stabilizacji, co jest widoczne zarówno w kwartalnym, jak i rocznym wzrośnie prognozy netto zatrudnienia. Już od kilku kwartałów notujemy dwucyfrowe wyniki, co tylko potwierdza odbicie polskiej gospodarki po wielu wcześniejszych perturbacjach i wyzwaniach. Niestety będą one do nas z pewnością cyklicznie powracać, ponieważ żyjemy w dość niestabilnych czasach, a organizacje na całym świecie muszą być przygotowane na różne scenariusze, mając plan A, B i C. Rynek pracy jest papierkiem lakmusowym sytuacji gospodarczo-ekonomicznej, błyskawicznie rezonuje z wszelkimi negatywnymi, jak i pozytywnymi sytuacjami czy czynnikami – komentuje Tomasz Walenczak, dyrektor generalny ManpowerGroup w Polsce.
Ekspert dodaje, że nadchodzące trzy miesiące przyniosą rozwój wielu branż. Będzie to też czas nowych planów pracodawców i wzmacniania zespołów. – Talenty chcące pozostać atrakcyjnymi na rynku pracy powinny niezmiennie stawiać na rozwój kompetencji, poznanie elementów sztucznej inteligencji, pozostać otwartymi na reskilling oraz upskilling. Jak zawsze, jedyną pewną jest zmiana, dlatego należy być przygotowanym na różne sytuacje – podkreśla Tomasz Walenczak.
Z "Barometru ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia" wynika, że zatrudniać chcą firmy ze wszystkich ośmiu analizowanych obszarów. Na najwięcej ofert pracy mogą liczyć kandydaci z obszaru energetyki i usług komunalnych (+40%), a także transportu, logistyki i motoryzacji (+27%), gdzie prognoza wzrosła aż o 32 p.p. Duże zapotrzebowanie na pracowników zgłaszają też przedsiębiorstwa z branży IT (+22%) i usług komunikacyjnych (+19%). Na tym samym poziomie prognozy zatrudnienia deklarują pracodawcy branży przemysłu i surowców (+12%), nauk przyrodniczych & opieki zdrowotnej (+12%), finansów i nieruchomości (+12%). Na najmniejsze plany kadrowe wskazują firmy obszaru dóbr i usług konsumpcyjnych (+11%).
Tomasz Walenczak tłumaczy, że zwiększone zapotrzebowanie na pracowników w firmach z branży energetyki i usług komunalnych jest wynikiem wielu nowych inwestycji z zakresu green energy, transformacji energetycznej naszego kraju. – Przedsiębiorcy z sektora transportu, logistyki i motoryzacji także przewidują dość duży wzrost zatrudnienia, choć tutaj sytuacja zdaje się nieco bardziej złożona. O ile transport i logistyka zyskują dzięki wzrostowi konsumpcji, mocnej branży FMCG, to w motoryzacji z jednej strony słyszymy o dużych zwolnieniach, z drugiej o nowych inwestycjach. Dzieje się tak, ponieważ obszar ten także przechodzi pewną przemianę, wprowadza dużą dozę automatyzacji, robotyzacji i poszukuje tym samym nieco innych niż dotychczas talentów, wyposażonych w umiejętności z zakresu AI, nowych technologii. Wysoką prognozę netto zatrudnienia w trzecim kwartale tego roku przewidują też firmy IT, co bardzo cieszy, ponieważ obszar ten do niedawna borykał się z wieloma wyzwaniami, niemałymi redukcjami. Świat nieuchronnie pędzi w kierunku sztucznej inteligencji, nowych technologii, do czego niezbędni są specjaliści zarządzający i implementujący tego typu rozwiązania – wskazuje Tomasz Walenczak.
Najwięcej pracowników planują szukać firmy zlokalizowane w Polsce wschodniej (+25%) i północno-zachodniej (+21%). Z kolei przedsiębiorstwa zlokalizowane na południowym zachodzie kraju deklarują prognozę zatrudnienia na poziomie +1%, co oznacza stagnację lokalnego rynku pracy. – Największe potrzeby zgłaszają organizacje ze wschodu, co jest rezultatem wzmożonej logistyki krótkoterminowej, firm działających na rzecz odbudowy Ukrainy. Na północnym-zachodzie Polski, który także zapowiada dużą konkurencyjność o talenty w najbliższych miesiącach, jest to kwestia dużego rozwoju obszaru branży zielonej energii, farm wiatrowych – wyjaśnia ekspert.
fot. freepik.com
oprac. /kp/