• +48 502 21 31 22

Niepewność prawa podatkowego zabija polską przedsiębiorczość

Ciągłe zmiany przepisów podatkowych tworzą nieprzewidywalne środowisko dla biznesu, zniechęcając inwestorów i hamując rozwój gospodarczy.

Niepewność prawa podatkowego zabija polską przedsiębiorczość

Niestabilność prawa, zwłaszcza podatkowego, nadal jest jedną głównych barier w prowadzeniu własnej firmy w Polsce. Tylko w zeszłym roku wprowadzono ponad 1,6 tys. modyfikacji przepisów regulujących działalność gospodarczą.

– W Polsce nie mamy za bardzo stabilnego otoczenia prawno-regulacyjnego. Mamy takie, widzimy po wynikach wyborów, "od ściany do ściany", a na końcu mamy jednak przedsiębiorców, bo to oni płacą podatki. Jeżeli nie mamy pewności prawnej, to trudno mówić o inwestowaniu, a w tym agregacie wzrostu gospodarczego najbardziej, czego nam brakuje, to inwestycji. Konsumpcją tego nie załatamy. Więc apelujmy do administracji, żeby, po pierwsze, była przewidywalna. Szanujmy ustalenia, one nie są dla wyborców danej partii politycznej, one są dla przedsiębiorców, a to oni i my – osoby pracujące na etatach – płacimy podatki – podkreśla prof. Konrad Raczkowski z Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Jak wskazuje, każdy nowy rząd ma prawo wprowadzać zmiany, jednak wymaga to przemyślanych działań. Przykładem pośpiechu może być planowane wprowadzenie systemu kaucyjnego, które nastąpi zbyt szybko, by zapewnić odpowiednie przygotowanie zarówno prawa, jak i przedsiębiorców, zwłaszcza w sektorze handlu. – Musimy zachęcać do bezpośrednich inwestycji gospodarczych, a pies z kulawą nogą nie przyjdzie do żadnego kraju, jeżeli tu nie będzie pewności prawa. Jeżeli inwestor ma zainwestować, to kalkuluje: na jakim gruncie, na jakich warunkach, w jakiej perspektywie, sprawdza, jaki jest klimat prawny do tego inwestowania. Jeśli rząd potrafi taki klimat zapewnić, to inwestor ma poczucie pewności i inwestuje, bo jest to bezpieczne. W państwach takich jak Liechtenstein, Austria czy kraje Beneluksu z podatnikiem po prostu uzgadnia się to, na jakich zasadach on będzie inwestował – podkreśla.

Z analizy Grant Thornton wynika, że w 2023 r. w Polsce wprowadzono ponad 1,6 tys. modyfikacji przepisów regulujących działalność gospodarczą. Nowe przepisy gospodarcze i podatkowe są też wprowadzane coraz szybciej – w zeszłym roku vacatio legis dla ustaw podatkowych skróciło się do rekordowych 31 dni.

Szymon Parulski, ekspert podatkowy BCC, tłumaczy, że podatków nie da się zmienić w ciągu trzech miesięcy ani w rok. – Powinno się zacząć od tego, że rząd obiecał, że w pierwszy rok nie będzie zmian. Oczekiwałbym, że po pierwszym roku rząd powie, jaka będzie polityka podatkowa. To tak naprawdę wskazanie, skąd będziemy czerpali pieniądze: czy będziemy to opierali, jak do tej pory, na podatkach pośrednich, czyli VAT i akcyzie, czy zrobimy coś z podatkami dochodowymi. Należy też zakończyć tabu podatków majątkowych, bo nie jesteśmy już krajem rozwijającym się. Drugi rok to zbudowanie projektu przepisów, ale nie punktowo. Kolejna rzecz to debata ze wszystkimi zainteresowanymi stronami: firmami, organizacjami branżowymi itp. Trzeci rok to prawdziwe vacatio legis, czyli czas na dostosowanie się, bo biznes nie może być zaskakiwany. To powinno być co najmniej sześć miesięcy od uchwalenia przepisów. To jest ten ideał, do którego trzeba zmierzać – wyjaśnia ekspert.

Szymon Parulski zwraca uwagę na pilną potrzebę refleksji nad projektowanymi zmianami podatkowymi, podkreślając, że w bieżącym roku planowane jest procedowanie aż dziewięciu ustaw regulujących różne aspekty systemu podatkowego. – To kluczowy moment. Jak zrobimy zły start, to trudno będzie potem prowadzić rozmowy z przedsiębiorcami – podkreśla.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka