Ponad 90% konsumentów kupuje żywność na promocjach. W ocenie ekspertów znaczenie rabatów w najbliższym czasie jeszcze wzrośnie z powodu presji inflacyjnej i rozpoczynającego się sezonu zakupów świątecznych.
29,7% Polaków nabywa w promocjach 20-40% produktów spożywczych, u 23,2% odsetek ten wynosi 10-20%, a u 18,2% – 40-60%. Wynika tak z sondażu zrealizowanego na potrzeby projektu „Blix Awards – Wybór Konsumentów”. – Polacy coraz częściej korzystają z promocji, aby zrównoważyć budżety, zwłaszcza osoby o niższych dochodach, które są bardziej wrażliwe na zmiany cen. Na rynkach rozwiniętych ten odsetek można uznać za umiarkowany, ponieważ w Polsce promocje odgrywają kluczową rolę w zakupach – komentuje Marcin Lenkiewicz, wiceprezes i wieloletni ekspert rynku retailowego z Grupy Blix. Dr Maria Andrzej Faliński, wiceprezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego, zaznacza, że te wyniki są bardzo wysokie, co oznacza, że produkty bez informacji o promocji w normalnym trybie sprzedają się po prostu gorzej. – Dodatkowo nie zapominajmy o łowcach okazji wędrujących po różnego rodzaju sklepach, w poszukiwaniu okazji. Niekoniecznie zależy im na najniższej cenie, ale na pewno – na promocyjnej, bo gdyby była normalna, nie wzbudziłaby raczej zainteresowania – analizuje ekspert.
Badanie pokazało, że ogółem 93,5% respondentów korzysta z promocji i potrafi określić, jaki stanowią odsetek ich zakupów żywnościowych. Zatem jedynie 6,5% ankietowanych stwierdziło, że niczego nie kupuje w promocji oraz nie jest w stanie określić ich znaczenia. W ubiegłorocznym sondażu dotyczyło to 9,5% uczestników. Wówczas zwolenników takich akcji było 90,5%. – Różnica pomiędzy wynikami tegorocznego i ubiegłorocznego badania nie jest istotna. Raczej potwierdza duże zainteresowanie Polaków zakupami żywności w promocji, które nie słabnie nawet, gdy spada inflacja. Odzwierciedla to chęć sprytnego kupowania przez coraz większą grupę gospodarstw domowych. Zakupy żywności w promocji nie są dokonywane dla nabywania większej ilości produktów, ale są wyrazem przemyślanych decyzji zakupowych, uwzględniających cechy produktu i jego cenę, w celu znalezienia najlepszej oferty i racjonalizacji wydatków – tłumaczy dr Urszula Kłosiewicz-Górecka, starszy analityk w Zespole Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym.
Dr Maria Andrzej wskazuje, że stosowanie różnorodnych promocji przez sprzedawców stanowi podstawową strategię radzenia sobie z procesem dyskontyzacji. Ta konieczność stosowania promocji przez wszystkich uczestników rynku spotyka się z dezaprobatą producentów, jednak biorąc pod uwagę fakt, że produkty objęte promocjami cieszą się dużym zainteresowaniem, a asortyment marek własnych jest starannie dobrany i szybko się odnawia, pozostali uczestnicy rynku są zmuszeni do przyjęcia podobnej strategii. – Generalnie rynek staje się polem akcji specjalnych. Trwa walka na promocje, marki własne, produkty na wyłączność i dostępne tylko w jednej sieci. Niemniej konsekwentna i ostra polityka promocyjna oznacza, że będzie się zawężał asortyment w sklepach. Rosła zaś będzie liczba produktów, które są sprzedawane w sposób uprzywilejowany – prognozuje ekspert.
Zdaniem Marcina Lenkiewicza nadchodzące tygodnie i miesiące przyniosą liczne okazje do korzystnych zakupów żywności. Już wkrótce z okazji Black Friday można spodziewać się wzrostu liczby promocji nie tylko na elektronikę, ale również na produkty spożywcze. Ponadto tradycyjny przedświąteczny szał zakupowy w grudniu dodatkowo zwiększy zainteresowanie klientów korzystnymi ofertami, ponieważ będą oni poszukiwać sposobów na obniżenie kosztów świątecznych przygotowań.
fot. freepik.com
oprac. /kp/