• +48 502 21 31 22

Rok rządu Donalda Tuska. Przedsiębiorcy nadal czekają na zmiany

Zdaniem ekspertów lista zrealizowanych postulatów wyborczych jest bardzo krótka, dodatkowo brakuje koordynacji polityki gospodarczej.

Rok rządu Donalda Tuska. Przedsiębiorcy nadal czekają na zmiany

13 grudnia mija rok od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. Większość przedsiębiorców oczekiwała zdecydowanych zmian. W styczniu 68% firm było przekonanych, że obecna koalicja będzie bronić ich praw, a 29% była przeciwnego zdania – pokazało badanie Konfederacji Lewiatan. Zdaniem Mariusza Zielonki, głównego ekonomisty Lewiatana, odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy to krok w dobrym kierunku, jednak efektywność ich wykorzystania oraz tempo realizacji reform pozostawiają wiele do życzenia. Brakuje też koordynacji w polityce gospodarczej, a proces legislacyjny jest zbyt pośpieszny.

Mariusz Zielonka podkreśla, że odblokowanie pieniędzy z KPO było największym sukcesem gabinetu Donalda Tuska. – Te pieniądze są szczególnie istotne w kontekście inwestycji w energetykę, infrastrukturę i technologie cyfrowe, które mogą przyczynić się do zwiększenia konkurencyjności polskich firm. Jednak samo odblokowanie funduszy nie wystarczy – kluczowe będzie, jak efektywnie zostaną one wydatkowane, a tutaj pojawiają się wyzwania związane z tempem realizacji projektów i sprawnością administracji – wskazuje ekspert.

Dodaje, że lista zrealizowanych postulatów wyborczych jest bardzo krótka. – Do tego pojawiły się nowe pomysły, które najwyraźniej są zarzewiem konfliktu wewnątrzkoalicyjnego. Przywracanie praworządności i rozliczenia poprzedniego rządu idą powoli. Trzeszczy budżet na ochronę zdrowia, nie najlepiej wyglądają finanse publiczne. Nie jest jasne, jak realizacja obietnic wyborczych stoi w kontrze z procesem „naprawy gospodarki”. Trudnym decyzjom nie pomaga również rok wyborczy, który jest bardzo istotny z punktu widzenia przyszłości rządu – podkreśla Mariusz Zielonka.

W ocenie ekonomisty ten rok dobitnie pokazał, że brakuje koordynacji polityki gospodarczej. – Nie może być tak, że jeden minister forsuje rozwiązania ze swojego obszaru, podczas gdy kolejny go krytykuje, a opozycja przygląda się temu z niedowierzaniem. Ważne jest powołanie wicepremiera ds. gospodarczych. Jego rola w kształtowaniu wizji gospodarki byłaby kluczowa dla zwiększenia konkurencyjności i inwestycji. Konieczne jest też powołanie Rady Gospodarczej działającej przy premierze, jako ciała sprawnie przenoszącego opinie środowiska gospodarczego na najwyższy poziom administracji rządowej – przekonuje.

Mimo pewnej, niewielkiej poprawy jakości stanowienia prawa, proces legislacyjny zdaniem Mariusza Zielonki wciąż pozostawia wiele do życzenia. Po doświadczeniach ostatnich lat, kiedy partnerzy społeczni byli marginalizowani, przedsiębiorcy liczyli na zmianę w podejściu do konsultacji. – Ona nie nastąpiła i nadal mamy projekty aktów prawnych (np. o dodatkowym dniu wolnym w Wigilię), które całkowicie pomijają zdanie partnerów społecznych. Mimo wszystko mamy jednak poczucie, że poprawił się bezpośredni dialog z rządem i urzędnikami – komentuje. – Zaraz po wygranych wyborach wydawało się że głównym hamulcowym zmian będzie prezydent ze swoim prawem weta. Tymczasem rok rządów pokazał, że na biurko pierwszej głowy w państwie trafiła niewielka liczba zmian w prawie, a jeszcze mniej przekazanych zostało tych aktów prawnych, które realizowałyby postulaty wyborcze czy oczekiwania pracodawców – podsumowuje ekonomista.

fot. Kancelaria Sejmu
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka