59% firm zmaga się z brakiem odpowiednich pracowników. Sytuacja jednak ulega poprawie – odsetek pracodawców mających taki problem spadł w ciągu roku z 66% do 59%. Szczególnie trudno jest znaleźć specjalistów z dziedzin takich jak inżynieria (24%), logistyka i operacje (24%), obsługa klienta (21%), produkcja (19%) oraz HR (18%). Widać różnicę w porównaniu z 2024 r., kiedy najbardziej poszukiwane były kompetencje związane z IT i analizą danych (23%) i umiejętnościami technicznymi (22%), a także z zakresu logistyki i operacji (19%), sprzedaży i marketingu (19%) oraz obsługi klienta (18%). Takie dane płyną z najnowszego raportu ManpowerGroup „Niedobór talentów 2025”.

Tomasz Walenczak, dyrektor generalny ManpowerGroup w Polsce, podkreśla, że wynik ten od kilku lat spada, a w ujęciu rocznym jest niższy o 7 p.p. – Jest to dowodem m.in. na to, że polskie talenty są coraz lepiej wykwalifikowane, a organizacje dopasowują ich ścieżki rozwoju do aktualnej sytuacji na rynku pracy. Zmianie uległy także najbardziej pożądane u potencjalnych pracowników umiejętności. Aktualnie nie są to już kompetencje IT, ale te z obszaru inżynierii, logistyki i operacji, a także obsługi klienta, co pokazuje zmiany, jakie przechodzą firmy znad Wisły – komentuje ekspert. Natomiast Luiza Luranc-Jaworek, dyrektor sprzedaży i ekspertka rynku pracy w Manpower, wskazuje, że rosnące zapotrzebowanie na inżynierów jest skutkiem intensywnego rozwoju przemysłu i technologii oraz licznych nowych inwestycji realizowanych w Polsce. – Kolejnym obszarem, w którym pracodawcy mówią o dużym niedoborze kandydatów pasujących profilem do organizacji, są role związane z transportem i logistyką. W ostatnich latach Polska wyrosła na europejskiego lidera w obszarze logistyki, pojawiające się nowe inwestycje generują stale rosnące zapotrzebowanie na pracowników. Zwłaszcza podczas pików sezonowych – podkreśla ekspertka.

W branży transportu, logistyki i motoryzacji 71% przedsiębiorstw boryka się z problemem związanym z brakiem odpowiednich kandydatów. Trudności w pozyskaniu wykwalifikowanej kadry mają również firmy działające w obszarze nauk przyrodniczych i opieki zdrowotnej (67%), przemysłu i surowców (61%), energetyki i usług komunalnych (58%) oraz dóbr i usług konsumpcyjnych (57%). Na brak rąk do pracy narzekają też organizacje związane z IT (55%) oraz finansami i nieruchomościami (55%). Z kolei najmniejszy problem w tym zakresie mają organizacje działające w obszarze usług komunikacyjnych (29%).

Największe trudności w pozyskaniu odpowiednich kandydatów zgłaszają średnie przedsiębiorstwa zatrudniające 50-249 osób (67%) oraz duże korporacje liczące ponad 5 tys. pracowników (63%). Problem ten dotyka również firm mających 250-999 zatrudnionych (60%) oraz przedsiębiorstw z 1000-4999 pracowników (58%). Nieco mniejsze wyzwania rekrutacyjne sygnalizują małe firmy (55%) oraz mikroprzedsiębiorstwa (52%).

Katarzyna Pączkowska, dyrektor zatrudniania stałego w Manpower, tłumaczy, że długotrwały brak odpowiednich pracowników na rynku pracy zmusił firmy do opracowania kompleksowych strategii rekrutacyjnych. Jak wskazuje, skupiają się one na budowaniu atrakcyjnego wizerunku pracodawcy czy programach aktywizujących różne grupy zawodowe jak np. kobiety po urlopach rodzicielskich. – Ponadto działania polskich pracodawców są nakierowane na rozwój talentów oraz dostosowanie pakietów szkoleń czy kursów do budowania zespołów przyszłości. Należy przyznać, że nieustająco postępująca automatyzacja oraz cyfryzacja zmniejszyły zapotrzebowanie na niektóre grupy zawodowe. Wszystko to jednak sprawiło, że naturalnie pojawiły się zupełnie nowe kompetencje poszukiwane wśród potencjalnych pracowników, związane z rozwojem technologii – podsumowuje ekspertka.

Mimo niewielkiej poprawy w stosunku do poprzedniego roku problem braku talentów na rynku pracy dotyka globalnie 74% firm. Największe trudności w rekrutacji wśród krajów sąsiadujących z Polską zgłaszają przedsiębiorstwa z Niemiec (86%), za nimi plasują się Słowacja (68%) i Czechy (66%).

fot. freepik.com
oprac. /kp/