• +48 502 21 31 22

Trzy lata wojny w Ukrainie. Jak zmienił się polski rynek pracy?

Mimo napływu pracowników z zagranicy Polska nadal nie ma spójnej polityki migracyjnej.

Trzy lata wojny w Ukrainie. Jak zmienił się polski rynek pracy?

Wojna w Ukrainie w ciągu trzech lat znacząco zmieniła polski rynek pracy. Odnotowano wzrost zatrudnienia cudzoziemców z innych kontynentów spowodowany brakiem pracowników z Ukrainy, jednocześnie rosnące zainteresowanie pracą w Polsce wśród Ukraińców przy wciąż niskich zarobkach w ich kraju może spowodować kolejną falę migracji. Polska jednak wciąż nie ma spójnej polityki migracyjnej, co stanowi wyzwanie w obliczu tych zmian.

24 lutego mijają trzy lata od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. W pierwszym roku wojny przebywało w Polsce ok. 1,884 mln Ukraińców. Straż Graniczna zarejestrowała w tym czasie 9,964 mln wjazdów z Ukrainy, a 8,083 mln osób wróciło do kraju. Napływ tak dużej liczby uchodźców wywołał początkowo trudności na polskim rynku pracy, jednak z czasem sytuację udało się ustabilizować. Uproszczone procedury nadawania numerów PESEL, które otrzymało 1,5 mln obywateli Ukrainy, oraz ułatwienia w zatrudnianiu pozwoliły na podjęcie pracy przez ponad 900 tys. osób. Obecnie w Polsce mieszka ok. 1,5 mln Ukraińców, z czego 980 tys. ma numer PESEL. 78% zdolnych do pracy obywateli ze wschodu znalazło tutaj zatrudnienie, co jest najwyższym wskaźnikiem w Unii Europejskiej.

Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres, przypomina, że chaos, który zapanował w Polsce po 24 lutego 2022 r., był sporym wyzwaniem. Początkowo zapewniano uchodźcom z Ukrainy noclegi i pomoc psychologiczną, następnie organizowano miejsca w szkołach i przedszkolach dla dzieci. – Z czasem Ukraińcy zaczynali szukać etatów, a poziom ich aktywizacji zawodowej rósł z miesiąca na miesiąc. Co więcej, zaczęli też wiązać się z jedną firmą na dłużej niż przed wojną. Według naszych analiz średni okres zatrudnienia u tego samego pracodawcy – w ciągu 3 ostatnich lat – wydłużył się o 10%. Jednak relokacja wciąż nie jest popularna. Tylko nieco ponad 5% Ukraińców jest gotowych zmienić miejsce zamieszkania w zamian za stabilne zatrudnienie, mieszkanie i opiekę nad rodziną. Nadal mają też branże, w których najchętniej podejmują zatrudnienie i zwracają na to uwagę w czasie rekrutacji. Zaraz po wybuchu wojny bardziej niż preferencje co do sektora liczyła się możliwość zarobku – wskazuje ekspert. Na początku 2022 r. uchodźcy z Ukrainy najczęściej znajdowali zatrudnienie w przemyśle spożywczym, budownictwie i produkcji, atualnie najwięcej pracuje w przetwórstwie przemysłowym, sektorze budowlanym, branży TSL i handlu.

Chociaż polskie firmy deklarowały gotowość do zatrudniania kobiet na "męskich" stanowiskach, rzeczywistość pokazała, że nie jest to takie proste. Dane Grupy Progres wskazują, że od 2022 r. liczba ofert takiej pracy dla pań wzrosła o ok. 20%, jednak nie wynikało to ze zmian w strukturze stanowisk, ale z naturalnego zapotrzebowania na nowe kadry. W rezultacie pracodawcy zaczęli rekrutować mężczyzn z innych kontynentów, co spowodowało 30% wzrost zapotrzebowania na pracowników tymczasowych z Azji, Afryki i Ameryki Południowej oraz 21% wzrost zatrudnienia mężczyzn z tych regionów.

Eksperci zwracają uwagę, że mimo napływu pracowników z zagranicy Polska nadal nie ma spójnej polityki migracyjnej. – Nie jesteśmy też przygotowani na zakończenie wojny. Część Ukraińców pracujących obecnie w Polsce prawdopodobnie zdecyduje się wtedy na powrót do ojczyzny, by wziąć udział w odbudowie kraju, co może jeszcze bardziej uwidocznić braki kadrowe w budownictwie, przemyśle i logistyce. Jednocześnie nasze badania pokazują, że wielu Ukraińców pozostających w swojej ojczyźnie rozważa wyjazd po zakończeniu konfliktu, a Polska wciąż pozostaje dla nich jednym z głównych kierunków emigracji zarobkowej – podkreśla Cezary Maciołek. Dodaje, że już teraz widać rosnące zainteresowanie pracą w Polsce wśród Ukraińców, a po zakończeniu wojny i zniesieniu ograniczeń formalnych spodziewany jest powrót na polski rynek pracy i napływ mężczyzn, którzy wcześniej nie mogli przyjechać.

Z danych portalu Work.ua wynika, że od koniec 2024 r. liczba przesłanych CV przekraczała 80 tys. miesięcznie, a w lutym 2025 r. – 100 tys. Liczba ogłoszeń utrzymywała się z kolei na stabilnym poziomie wynoszącym średnio 60 tys. na miesiąc. Dodatkowo obecne zarobki na Ukrainie wciąż pozostają na niskim poziomie – według Work.ua średnie wynagrodzenie podawane w ofertach wynosi 21 604 UAH, czyli niewiele ponad 2 tys. zł. Dodatkowo ukraińskie firmy mają coraz większe trudności z zatrzymaniem pracowników, a sytuacja ta nasili się w 2025 r., ponieważ wiele osób aktywnie poszukuje nowych możliwości rozwoju. Dla polskich firm, zwłaszcza w sektorach z niedoborem kadr, to szansa na pozyskanie wartościowych pracowników.

fot. pixabay.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka