• +48 502 21 31 22

W rok ubyło 151 tys. Polaków w wieku produkcyjnym

Na każde 10 tys. ludności ubyło 39 osób, a trend spadkowy utrzymuje się nieprzerwanie od 2012 r.

W rok ubyło 151 tys. Polaków w wieku produkcyjnym

Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego malują ponury obraz demograficzny Polski. W ciągu zaledwie roku liczba osób w wieku produkcyjnym zmniejszyła się o 151 tys. To efekt nakładających się na siebie niekorzystnych trendów – postępującego starzenia się społeczeństwa i coraz mniejszej liczby młodych ludzi wchodzących na rynek pracy.

Z opublikowanego przez GUS raportu "Ludność. Stan i struktura oraz ruch naturalny w przekroju terytorialnym w 2024 r." wynika, że odsetek osób w wieku produkcyjnym (kobiety w wieku 18-59 lat i mężczyźni w wieku 18-64 lat) spadł z 58,4% w 2023 r. do 58,2% w 2024 r. – Wielkość tej populacji wyniosła niespełna 22 mln – o 151 tys. mniej niż rok wcześniej. Ubytek ten wynika z procesu starzenia się i przesuwania do grupy wieku poprodukcyjnego licznych roczników osób urodzonych w latach 60. XX w., a także z coraz mniejszej liczebności 18-latków zasilających wiek produkcyjny. Od 2010 r. liczba ludności w wieku produkcyjnym zmniejszyła się o prawie 3 mln osób – tłumaczy GUS.

Niepokojący jest również wzrost odsetka ludności w wieku produkcyjnym-niemobilnym, który w 2024 r. wyniósł 23,4% (wzrost z 23% w 2023 r.). Jednocześnie w porównaniu z rokiem poprzednim obniżył się odsetek ludności w wieku produkcyjnym-mobilnym, który w końcu 2024 r. osiągnął 34,8%. W latach 1990-2014 oscylował on wokół 40%.

Dane GUS nie pozostawiają złudzeń – polskie społeczeństwo starzeje się w zastraszającym tempie. Odsetek ludności w wieku poprodukcyjnym (kobiety powyżej 60 lat i mężczyźni powyżej 65 lat) wzrósł do 23,8% z 23,3% rok wcześniej.

Ogólna liczba ludności w Polsce również maleje. Pod koniec 2024 r. wyniosła 37,489 mln, co oznacza spadek o 147 tys. w porównaniu z rokiem poprzednim. GUS wyliczył, że na każde 10 tys. ludności ubyło 39 osób, a trend spadkowy utrzymuje się nieprzerwanie od 2012 r. Natomiast wskaźnik starości osiągnął poziom 141, co oznacza, że na 100 dzieci w wieku 0-14 lat przypada aż 141 osób powyżej 65. roku życia. Ta dysproporcja rodzi poważne konsekwencje dla przyszłości rynku pracy i systemów zabezpieczenia społecznego.

Autorzy wskazują, że w najbliższej perspektywie nie należy oczekiwać znaczących zmian zapewniających stabilny rozwój demograficzny. Świadczą o tym utrzymujący się na bardzo niskim poziomie wskaźnik urodzeń, wysoka liczba zgonów oraz niższa niż w 2023 r. liczba zawartych małżeństw. Na negatywne zmiany w liczbie ludności w ostatnich latach kluczowy wpływ ma ujemny przyrost naturalny, który utrzymuje się od 2013 r. W ubiegłym roku liczba urodzeń była niższa od liczby zgonów o prawie 157 tys. Współczynnik przyrostu naturalnego (na 1000 ludności) wyniósł -4,2 i obniżył się o 0,6 p.p. w porównaniu z rokiem poprzednim. Jednocześnie w 2024 r. odnotowano wzrost liczby zgonów, która przekroczyła o blisko 32 tys. średnioroczną wartość z ostatnich 50 lat. – Niekorzystna sytuacja w zakresie umieralności oraz dzietności w 2024 r. przyczyniły się do niskiego poziomu przyrostu naturalnego - podsumowuje GUS.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka