
Polski rynek pracy w minionym roku doświadczył spowolnienia. Odnotowano spadek liczby obsadzonych miejsc pracy i mniejszą liczbę wolnych etatów. Mimo że przedsiębiorcy częściej tworzyli nowe stanowiska, równocześnie więcej znikało z rynku. Polacy stali się też bardziej ostrożni w zmienianiu zatrudnienia, a w poszukiwaniu pracy coraz częściej polegają na rekomendacjach i znajomościach.
W 2024 r. przeciętna liczba obsadzonych miejsc pracy wyniosła 12,295 mln, co oznacza spadek o 1,3% w porównaniu z rokiem poprzednim – wynika z najnowszych danych GUS. W sektorze prywatnym znajdowało się 72,9% wszystkich obsadzonych stanowisk, co jest nieznacznym spadkiem w stosunku do 73,7% w 2023 r. Liczba wolnych miejsc pracy również zmalała. Zarejestrowano 107 tys. wolnych etatów, czyli o 2,1 tys. mniej niż w 2023 r. Wskaźnik wolnych miejsc pracy dla całej Polski wyniósł 0,9%, plasując kraj na 23. miejscu w Unii Europejskiej, gdzie średnia to 2,4%.
Mimo ogólnego spowolnienia w zeszłym roku utworzono 465,1 tys. nowych miejsc pracy, co stanowi wzrost o 6% w porównaniu z 2023 r. Najwięcej nowych etatów pojawiło się w handlu (90,1 tys.), przemyśle (75,9 tys.), budownictwie (62,4 tys.) i transporcie (39 tys.). Liderami w tworzeniu nowych stanowisk były mikroprzedsiębiorstwa odpowiadające za 42,6% wszystkich stanowisk. Jednocześnie zlikwidowano 259 tys. miejsc pracy, co oznacza wzrost o 2,6% w porównaniu z wcześniejsznym rokiem. 93,3% dotyczyło sektora prywatnego, a najwięcej etatów ubyło w przemyśle (64,6 tys.) oraz handlu (49,4 tys.). Przedsiębiorstwa zatrudniające do 9 osób odpowiadały za 38,3% likwidacji.
Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres, tłumaczy, że międzynarodowa niestabilność i napięcia gospodarcze obniżają skłonność firm do inwestowania w nowe etaty. – Drugim istotnym aspektem jest rosnące wykorzystanie automatyzacji i sztucznej inteligencji, które zastępują część zadań wykonywanych wcześniej przez ludzi. Jeśli chodzi o likwidację etatów i dominujący w tym obszarze sektor prywatny, to trzeba pamiętać, że firmy działają w świecie dużej zmienności – są wrażliwe na koniunkturę, łatwo się otwierają i równie szybko mogą znikać z rynku. Ich skala działalności, ograniczone zasoby finansowe i kadrowe oraz często brak zaplecza strategicznego powodują, że nawet niewielkie wahania koniunktury – takie jak wzrost kosztów zatrudnienia, spadek popytu czy zmiany regulacyjne – mogą wpływać na ich decyzje o zatrudnianiu lub redukcji etatów. Mniejsze przedsiębiorstwa łatwo się uruchamiają, często jako odpowiedź na lokalne potrzeby lub inicjatywy indywidualne, ale równie szybko mogą zakończyć działalność, jeśli warunki rynkowe przestaną sprzyjać. To właśnie w tym segmencie rynku obserwuje się największą rotację miejsc pracy – zarówno w zakresie ich tworzenia, jak i likwidacji – wyjaśnia ekspert.
Badanie Grupy Progres pokazuje, że Polacy są coraz bardziej ostrożni w podejściu do zmiany pracy, a w obliczu spadku liczby etatów decydują się na pozostanie w obecnym miejscu zatrudnienia. Wśród osób, które doświadczyły zwolnień (27% respondentów), 40% otrzymało wypowiedzenie z dnia na dzień, a tylko 4% mogło liczyć na wsparcie przełożonego w poszukiwaniu nowej pracy. Interesujące jest, że 36% ankietowanych znalazło nowe zatrudnienie dzięki kontaktom prywatnym, rekomendacjom lub znajomościom – to najwyższy wynik w historii badania. Co więcej, 31% pracowników uważa, że to właśnie znajomości, a nie kwalifikacje, decydują o zatrudnieniu w ich firmie.
Rynek pracy coraz mocniej stawia na kompetencje cyfrowe i technologiczne – co dziesiąte ogłoszenie o pracę zawiera bezpośrednie odniesienie do sztucznej inteligencji lub narzędzi takich jak ChatGPT. Poza sektorem IT znajomość nowych technologii jest coraz częściej wymagana w inżynierii (19%), sprzedaży (15%), produkcji (14%) i budownictwie (13%). Pracodawcy oczekują nie tylko konkretnych umiejętności, ale także otwartości na innowacje i gotowości do ciągłej nauki. Eksperci Grupy Progres prognozują, że w 2025 r. największy potencjał wzrostu zatrudnienia będą miały sektory związane z technologiami, automatyzacją, analizą danych, budownictwem i inżynierią. Rozwój zatrudnienia będzie jednak zależał od inwestycji, dostępności kapitału i zdolności kandydatów do adaptacji w cyfrowym środowisku pracy.
fot. freepik.com
oprac. /kp/