• +48 502 21 31 22

"Slow fashion" może uratować środowisko i domowe budżety

Skala importu i konsumpcji przekłada się na rosnące góry odpadów – UE wytworzyła w ciągu roku prawie 6,94 mln ton odpadów tekstylnych.

"Slow fashion" może uratować środowisko i domowe budżety

W 2022 r. do Unii Europejskiej trafiło 11 mln ton wyrobów tekstylnych, z czego 45% stanowiła odzież, głównie z Chin, Bangladeszu i Turcji – wynika z raportu Europejskiej Agencji Środowiska. Skala importu i konsumpcji przekłada się na rosnące góry odpadów – państwa członkowskie wytworzyły w tym czasie prawie 6,94 mln ton odpadów tekstylnych, czyli ok. 16 kg na mieszkańca. Coraz większa część zużytej odzieży trafia do spalarni – w 2022 r. było to już 14% w porównaniu z 10% w 2010 r.

W odpowiedzi na te alarmujące statystyki polska branża tekstylna podkreśla potrzebę zmiany i odchodzenia od modelu fast fashion. Jak wskazuje Aleksandra Krysiak, dyrektorka Związku Pracodawców Przemysłu Odzieżowego i Tekstylnego, kluczem jest edukacja społeczeństwa. – Odchodzimy od mody fast fashion. Wszyscy mówimy o tym, że powinniśmy kupować wyroby dużo trwalsze, o dużo lepszej jakości, o możliwości ich naprawiania, najlepiej jednosurowcowe, a jeśli się nie da, to o jak najmniej złożonym składzie surowcowym. W związku z powyższym musimy budować świadomość w różnego rodzaju kampaniach informacyjnych w naszym społeczeństwie, że czasem lepiej kupić jest jedną rzecz, którą będziemy mogli dużo dłużej używać – przekonuje ekspertka.

Dodaje, że odejście od fast fashion wiąże się z wieloma korzyściami – przede wszystkim finansowymi i zdrowotnymi. – Wbrew pozorom nasza kieszeń i tak będzie zasobniejsza niż kupienie tych 10 rzeczy, które wyrzucimy po miesiącu czy po jednym sezonie. Będziemy zdrowsi, bo nasi producenci podlegają wszystkim przepisom i regulacjom związanym z bezpieczeństwem produktu i wiemy, że wyroby, które pochodzą od polskich czy europejskich producentów, to są wyroby certyfikowane i badane, zarówno na składy surowcowe, jak i na obecność szkodliwych substancji – wyjaśnia Aleksandra Krysiak. Plusem jest także dbałość o środowisko w obliczu walki z ogromnymi składami odpadów i spalaniem wielu ton zużytej odzieży. – Powinniśmy budować w naszym społeczeństwie, wśród naszych konsumentów świadomość, że mniej znaczy czasami lepiej i bezpieczniej – zaznacza dyrektorka PIOT.

Raport EKObarometr pokazuje, że wyzwaniem pozostaje popularność tzw. ultra fast fashion, szczególnie wśród młodych Polaków – niemal jedna czwarta kupuje ubrania na platformach takich jak Temu, Shein czy AliExpress.

UE odpowiada na te wyzwania strategią na rzecz zrównoważonych tekstyliów, której fundamentem jest ekodesign – projektowanie trwałej, łatwej do naprawy i przetworzenia odzieży, wytwarzanej z naturalnych surowców. Przyjęta już dyrektywa ekoprojektowania zostanie uzupełniona o przepisy dedykowane branży odzieżowej i tekstylnej. Ich celem będzie także eliminacja szkodliwych substancji chemicznych z procesu produkcji, zgodnie z regulacjami REACH. – Strategia dla Zrównoważonych Tekstyliów mówi nam o odejściu od mody fast na rzecz mody slowly po to, abyśmy kupowali bardziej świadomie, zdecydowanie mniej i o lepszej jakości. Wiadomo, że za dobrą jakością i surowcem idzie wyższa cena, ale właśnie musimy zbudować taki program edukacji dla społeczeństwa, przede wszystkim dla młodych ludzi, że lepiej jest wydać trochę więcej i mieć pełnowartościowy, zdrowy wyrób, niż wydawać na setki rzeczy, które po miesiącu wyrzucamy – podkreśla Aleksandra Krysiak.

Ekspertka zwraca uwagę, że kiedyś odzież i obuwie noszono latami, naprawiano ją i przerabiano. Branża tekstylna chce teraz odnowić rzemiosło i powrócić do zindywidualizowanego szycia na miarę. – Część naszego społeczeństwa nie ma zbyt zasobnych portfeli na kupowanie drogiej odzieży, ale to nie jest kwestia, czy drogo, czy tanio. Jest to kwestia: bezpiecznie, zdrowo i długofalowo. Bo jeżeli kupimy trzy–cztery kurtki z fast fashion, a po sezonie je wyrzucimy, to jeżeli skumulujemy nawet te niskie ceny, to będziemy mieli za to jedną kurtkę wartościową, długotrwałą i zdrową – przekonuje ekspertka.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka