• +48 502 21 31 22

Mikołaj zarobi nawet 700 zł za godzinę. Rośnie popyt na sezonowych pracowników

Wśród mniej typowych propozycji pracy sezonowej znajdują się stanowiska takie jak kierowca świątecznego foodtrucka czy opiekun reniferów.

Mikołaj zarobi nawet 700 zł za godzinę. Rośnie popyt na sezonowych pracowników

W związku ze zbliżającym się okresem świątecznym firmy, centra handlowe i organizatorzy jarmarków ruszyli z intensywnymi rekrutacjami pracowników. Zapotrzebowanie na personel sezonowy wzrosło średnio o 20–35% w zależności od branży i wielkości przedsiębiorstwa, i jest obserwowane zarówno w aglomeracjach, jak i mniejszych miastach. Czas ten jest dla wielu osób okazją do szybkiego zarobku.

Jedną z najbardziej poszukiwanych postaci pozostaje święty Mikołaj. Z analiz Grupy Progres wynika, że za godzinę pracy w Wigilię po godz. 16:00 w dużych miastach może on zarobić nawet 700 zł. Standardowa godzinowa stawka dla Mikołajów w grudniu waha się od 60 do 120 zł brutto, ale w kulminacyjnych momentach, czyli 6 i 24 grudnia, rośnie ona kilkukrotnie. Od kandydatów oczekuje się pogodnego charakteru, poczucia humoru i łatwości w kontakcie z dziećmi, a pracodawcy często zapewniają komplet strojów i scenariusze spotkań.

Tuż za Mikołajem w rankingu zarobków plasują się jego pomocnicy – śnieżynki, elfy i animatorzy świąteczni, którzy w grudniu mogą liczyć na stawki od 35 do 75 zł brutto za godzinę. Ich praca, trwająca od ok. 19 listopada do Wigilii, koncentruje się na prowadzeniu animacji i warsztatów dla dzieci oraz dbaniu o świąteczny klimat spotkań.

Nie brakuje też ofert pracy na jarmarkach bożonarodzeniowych, gdzie poszukiwani są sprzedawcy grzańca, deserów czy churrosów oraz obsługa stoisk z upominkami. Stawki dla tych stanowisk mieszczą się w przedziale 30 do 47 zł brutto za godzinę, a najlepsi sprzedawcy mogą zarobić do 330 zł brutto dziennie. Praca na jarmarkach, która często jest wybierana przez studentów, wymaga książeczki sanepidowskiej i podstawowej znajomości języka angielskiego. – Osoby planujące pracę w sezonie świątecznym powinny wcześniej przygotować niezbędne dokumenty, zwłaszcza aktualną książeczkę sanepidowską. W wielu przypadkach jest ona warunkiem zatrudnienia, a procedura jej uzyskania może potrwać nawet dwa tygodnie. Pracodawcy najczęściej wybierają kandydatów, którzy mogą rozpocząć pracę od razu, dlatego warto upewnić się, że posiadane orzeczenie jest wciąż ważne – zazwyczaj obowiązuje ono dwa lata, choć zdarzają się też roczne – podkreśla Iwona Wieczyńska, dyrektor regionu w Grupie Progres.

Wysokie zapotrzebowanie występuje również na pracowników fizycznych i logistycznych. Na pakowaniu prezentów w centrach handlowych i magazynach można zarobić od 29 do 35 zł brutto za godzinę, a sprzedawcy choinek pracujący na świeżym powietrzu mogą liczyć na ok. 33 zł. Kasjerzy i sprzedawcy w dużych sieciach handlowych otrzymują 25–35 zł, pracownicy magazynów i kompletujący towary – 30–40 zł, operatorzy przesyłek w e-commerce – 32–38 zł, a kurierzy i pomocnicy kierowców – 33–45 zł brutto za godzinę.

Wśród mniej typowych propozycji pracy sezonowej znajdują się stanowiska takie jak kierowca świątecznego foodtrucka (35–45 zł brutto/h), fotograf dziecięcy w galeriach (40–60 zł brutto/h), opiekun reniferów lub zwierząt w żywej szopce (30–38 zł brutto/h), hostessy promujące świąteczne marki (33–42 zł brutto/h) czy dekorator witryn sklepowych (32–48 zł brutto/h).

W tym roku wynagrodzenia w pracy tymczasowej wzrosły średnio o 10–20% w stosunku do ubiegłego sezonu, co jest efektem waloryzacji płacy minimalnej i konkurencji na rynku. Dodatkowo pracodawcy często oferują premie frekwencyjne, dodatki za pracę w weekendy i święta oraz bony świąteczne. Ważnym czynnikiem przyciągającym pracowników, zwłaszcza młodzież, jest szybki termin wypłaty, która w wielu przypadkach jest realizowana niemal natychmiast po zakończeniu zlecenia, a najpóźniej do 30 grudnia.

– Dla wielu osób praca w grudniu to sposób na sfinansowanie prezentów, ale też okazja do podreperowania budżetu w formule tymczasowej z elastycznym grafikiem pozwalającym połączyć pracę z nauką czy innymi obowiązkami. Kandydatów nie brakuje, wśród nich są studenci i uczniowie, którzy chętnie podejmują krótkoterminowe zatrudnienie, cudzoziemcy, zwłaszcza z Ukrainy, stanowiący istotne wsparcie operacyjne w szczytowym okresie, a także osoby 50+, które wracają na rynek pracy do zadań wymagających dokładności, cierpliwości i odpowiedzialności, takich jak pakowanie produktów, kontrola jakości czy obsługa klienta. Dzięki takiej różnorodności i otwartości pracodawców każdy, kto potrafi rozdać uśmiech – Mikołaj, elf, kasjer czy animator – może w grudniu liczyć na naprawdę hojny sezon – podsumowuje Iwona Wieczyńska.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka