Głównym wyzwaniem, z którym mierzy się obecnie polski sektor IT, jest niedobór wykwalifikowanej kadry, co ogranicza możliwości ekspansji branży i podnosi koszty pracy. W konsekwencji zmniejsza się konkurencyjność Polski na rynku nowych technologii. Jeszcze w ubiegłym roku Software Development Association Poland informowała, że w Polsce brakuje 250-300 tys. specjalistów IT. Obecnie przedstawiciele organizacji szacują, że zatrudnienie na już znalazłoby nawet 300-350 tys. osób z doświadczeniem deweloperskim. Tak duży wzrost zapotrzebowania to wynik pandemii, która wpłynęła na transformację cyfrową w wielu dziedzinach gospodarki i życia. Ponadto część globalnych firm po wybuchu wojny w Ukrainie postanowiła realizować swoje projekty właśnie w Polsce, zamiast w objętej sankcjami Rosji czy na Białorusi.
Według danych Eurostatu na koniec 2021 r. w sektorze ICT w Polsce pracowało około 586 tys. osób, co stanowiło 3,5% ogółu zatrudnionych.
Deficytu specjalistów nie będą w stanie zniwelować absolwenci uczelni technicznych. Jak wynika z raportów GUS, w roku akademickim 2020/2021 studia na kierunku technologie teleinformatyczne ukończyło ponad 12 tys. osób, rok wcześniej było ich niecałe 14 tys. Ponadto zdaniem SoDA system kształcenia na kierunkach informatycznych w Polsce jest niedostosowany do potrzeb rynku. – Uczelnie zapewniają solidne podstawy teoretyczne, brakuje jednak nacisku na umiejętności praktyczne. Wchodząc na rynek pracy, absolwenci mają więc wiedzę ogólną, a nie specjalistyczną i potrzebują minimum 1,5 roku do 2 lat, aby można było im powierzyć samodzielne prowadzenie projektów – dodaje Konrad Weiske, wiceprezes organizacji.
Część firm IT radzi sobie z tym wyzwaniem poprzez programy stażowe, do udziału w których zaprasza absolwentów oraz studentów. Pozyskanie doświadczonej kadry wspiera też program Poland.Business Harbour, który maksymalnie uprościł proces pozyskania wizy i podjęcia pracy w Polsce przez obywateli Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Rosji, Mołdawii i Ukrainy. Od startu PBH we wrześniu 2020 r. do stycznia br. takich wiz wystawiono 24 258 - liczba ta obejmuje zarówno osoby z branży IT, jak i członków ich najbliższej rodziny.
Rekrutacja wykraczająca poza granice kraju jest jednak równie popularna wśród dużych, zachodnich podmiotów. Polskie firmy rywalizują więc z nimi nie tylko o deweloperów ze wschodu, lecz również o tych dostępnych na rodzimym rynku. Aż 47% specjalistów IT w ostatnim roku otrzymało ofertę pracy od firmy, która nie posiada biura czy przedstawicielstwa w Polsce. – Zagraniczne przedsiębiorstwa kuszą wyższymi stawkami i dużymi, międzynarodowymi projektami, bez konieczności relokacji. Przy rosnących kosztach funkcjonowania przedsiębiorstwom w Polsce coraz trudniej będzie z nimi rywalizować o najbardziej doświadczoną, a więc najdroższą, kadrę – twierdzi Konrad Weiske.
– Potrzebujemy szeroko zakrojonego, systemowego programu podnoszenia kompetencji cyfrowych i informatycznych zarówno w obszarze kształcenia uniwersyteckiego, jak i przekwalifikowywania kadr. Bez tego wkrótce będziemy w tyle za innymi państwami, które w porę wykorzystały swoją szansę, inwestując w rozwój IT – apeluje Konrad Weiske.
fot. unsplash.com
oprac. /kp/