Blisko 2 tys. brytyjskich pracowników biurowych w wieku powyżej 18 lat objęło badanie przeprowadzone przez portal vouchercloud dotyczące produktywnej pracy, które stanowi część szerszych badań nad zwyczajami internetowymi i produktywnością pracowników w całym kraju. Wszyscy respondenci pracowali w pełnym wymiarze godzin. Przed samym badaniem zapytano ich o to, czy uważają się za osoby w 100% produktywne – aż 79% przyznało, że nie. Zaledwie jedna piąta uważała, że jest wydajna przez cały dzień.
Studium odkryło dziesięć "rozpraszaczy" najbardziej odpowiedzialnych za spadek produktywności. Na pierwszym miejscu znalazło się sprawdzanie mediów społecznościowych – blisko połowa respondentów przyznała, że stanowią one największą pokusę. Kolejne były: czytanie serwisów informacyjnych (45%), omawianie zajęć pozazawodowych z kolegami (38%), przygotowywanie gorących napojów (31%), przerwy na palenie (28%), wysyłanie wiadomości tekstowych (27%), jedzenie przekąsek (25%), przygotowywanie posiłków w biurze (24%), wykonywanie telefonów do partnera/przyjaciół (24%) i szukanie nowej pracy (19%).
Przygotowywanie jedzenia i spożywanie przekąsek zajmowało w rzeczywistości więcej czasu niż się spodziewano – w ciągu 8-godzinnego dnia pracy przeciętny pracownik przyznał, że spędza 25 minut na przygotowywaniu i spożywaniu przekąsek i napojów, przy czym znaczną część tego czasu zajmowało parzenie herbaty. – W nowoczesnym miejscu pracy jest sporo czynników rozpraszających ludzi, zwłaszcza z naszymi telefonami przy biurkach i herbatą do wypicia. Czasy, które ujawniliśmy w ankiecie, są jednak zaskoczeniem - być może zbyt łatwo pozwalamy sobie na rozproszenie uwagi, w wyniku czego nasza produktywność zostaje nadszarpnięta - ocenił Chris Johnson z vouchercloud.
Respondenci zostali też zapytani o to, czy byliby w stanie przetrwać dzień pracy bez korzystania z żadnych rozpraszaczy. 35% stwierdziło, że tak. Pozostałe 65% respondentów stwierdziło, że dzięki przerwom dzień pracy stał się "bardziej znośny", a nawet czuli, że ich produktywność przez resztę dnia pracy "zyskała na przerwach".
Zdaniem Chrisa Johnsona robienie sobie przerwy raz na jakiś czas jest jak najbardziej w porządku. – W rzeczywistości wielu wysoko postawionych liderów biznesu zaleca robienie regularnych przerw, aby zwiększyć produktywność. Ale odbieranie telefonów od przyjaciela lub partnera czy też kompulsywne sprawdzanie mediów społecznościowych może być jednak nadużyciem – ocenił ekspert.
fot. unsplash.com
oprac. /kp/