Przedsiębiorcy starają się utrzymać zatrudnienie na tym samym poziomie. Problemy braku rąk do pracy mogą nasilić się na wiosnę przyszłego roku, kiedy ruszy budownictwo pobudzone nadzwyczajnym popytem na mieszkania – wynika z analizy Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.
Wskaźnik Rynku Pracy w październiku wyniósł 67,7 pkt. – tyle samo, co miesiąc wcześniej. – To tendencja, którą obserwujemy od co najmniej roku. Towarzyszy jej zmniejszona kreacja nowych miejsc pracy przy jednoczesnym relatywnie małym napływie nowych bezrobotnych. Przedsiębiorcy starają się utrzymać status quo w kwestii wielkości zatrudnienia, zdając sobie sprawę z trudności w znalezieniu nowych pracowników o odpowiednich kwalifikacjach – tłumaczy BIEC. Zdaniem ekspertów problemy braku rąk do pracy mogą nasilić się na wiosnę przyszłego roku, kiedy ruszy pełną parą budownictwo pobudzone nadzwyczajnym popytem na mieszkania.
Stopa bezrobocia rejestrowanego, niewyrównana sezonowo, nie zmienia się od czerwca i wynosi 5%. – Aktualnie cztery składowe wskaźnika WRP działają w kierunku jego spadku, co oznacza możliwość spadku bezrobocia, przy czym wartości tylko jednego czynnika można uznać za istotne. Pozostałe trzy składowe działają w kierunku ewentualnego wzrostu stopy bezrobocia – wskazują eksperci. Ich zdaniem negatywne informacje płynące z rynku pracy dotyczą w znacznym stopniu zmniejszonego popytu. – Związane jest to z utrzymującą się od dłuższego czasu niepewnością oraz z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności gospodarczej. Dane nie wskazują natomiast, by przekładała się ta sytuacja, przynajmniej na razie, na zmianę wielkości bezrobocia – podkreślają.
Napływ do bezrobocia zmalał w ujęciu miesięcznym o prawie 10%. – Choć w 2021 r. odnotowywany napływ do bezrobocia był jeszcze mniejszy – średnia miesięczna w 2021 r. to ok. 101 tys. osób, to obecnie w ujęciu absolutnym wartości są również niskie – średnia w 2022 r. to około 111 tys. osób, średnia za dotychczasowy okres 2023 r. to 112 tys. osób – wynika z analizy. Liczba bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy zmalała o 1% w ujęciu miesięcznym, co zastopowało trwający od trzech miesięcy wzrost wielkości tej grupy bezrobotnych.
Czytaj także: Spowolnienie gospodarcze przełoży się na wysokość płac zamiast wzrostu bezrobocia
fot. freepik.com
oprac. /kp/