Inflacja w Polsce w grudniu wyniosła 6,1%. To o 5 p.p. mniej niż w listopadzie. Z kolei w ciągu miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych poszły w górę o 0,1%. Ekonomiści spodziewali się wyższej inflacji. Ankietowani przez PAP Biznes analitycy oczekiwali wzrostu cen o 6,5% rok do roku i o 0,3% miesiąc do miesiąca.
W grudniu ceny żywności i napojów bezalkoholowych według szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do grudnia 2022 r. o 5,9%, a w stosunku do listopada 2023 r. – o 0,2%. Ceny nośników energii wzrosły w ciągu roku o 9,8%, a w stosunku miesiąca obniżyły się o 0,3%. Ceny paliwa do prywatnych środków transportu spadły w porównaniu do grudnia 2022 r. o 6%, a w stosunku do listopada 2023 r. – o 1,8%.
Konfederacja Lewiatan wynik ten oceniła jako "miłe zaskoczenie". – Trzeba jednak pamiętać, że zbliżamy się stopniowo do największej bazy inflacyjnej z poprzedniego roku – w lutym 2023. Z kolei w tym samym okresie czeka nas decyzja rządu, w jaki sposób wyjść z tarcz antyinflacyjnych i czy z nich wychodzić – wskazuje. – W grudniu za tak dobry wynik odpowiada głównie żywność. Jej ceny w ujęciu rocznym nadal rosną, ale w ujęciu miesięcznym dynamika wzrostu wyraźnie spowolniła. Od listopada płacimy w sklepach więcej o 0,2%. Nadal nie widać w danych z polskiej gospodarki spadków cen produktów żywnościowych na świecie. Nie widać też spadku cen powiązanego z indeksem żywności FAO. Ten w grudniu zanotował kolejną obniżkę – komentują eksperci.
Zdaniem ekonomistów inflacja jednak znów pójdzie w górę. – Styczeń i luty przyniosą dość duże podwyżki cen w ujęciu miesiąc do miesiąca, ale to jest naturalne zjawisko, ponieważ wiele firm podnosi opłaty tylko na początku roku w oparciu na przykład o wzrost kosztów albo zeszłoroczną inflację – prognozuje Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Potem nastąpi jednak uspokojenie. – Prognozy inflacji na resztę 2024 r. pozostają bardziej skomplikowane. Spodziewamy się systematycznego obniżania się inflacji bazowej oraz presji inflacyjnej w gospodarce. Pomoże w tym słaba koniunktura za granicą, ale proces będzie powolny ze względu na szybki wzrost wynagrodzeń. Z kolei ogólny wskaźnik inflacji będzie zależał od decyzji administracyjnych co do VAT na żywność oraz cen energii – ograniczenie wsparcia oznacza wyższą inflację teraz, ale niższą w 2025 r. – tłumaczy Marcin Klucznik.
fot. freepik.com
oprac. /kp/