Pracodawcy na 50 największych portalach rekrutacyjnych w Polsce opublikowali w grudniu ok. 181 tys. nowych ogłoszeń o pracę. To spadek o 27% w porównaniu do analogicznego miesiąca 2022 r. – wynika z danych systemu Element dla Grant Thornton. Spadek liczby ofert pracy w grudniu względem października i listopada jest normą – w okresach jesiennych i zimowych wygasają prace sezonowe w budownictwie czy turystyce. Jednak uwagę zwraca to, że to największy spadek rok do roku od ponad trzech lat. Ostatni raz większy spadek, o 42%, miał miejsce w maju 2020 r, czyli krótko po wybuchu pandemii koronawirusa.

– To już kolejny miesiąc z rzędu, w którym nasze badanie przynosi rozczarowujące, a może już nawet niepokojące wyniki. Rynek rekrutacyjny wyraźnie się kurczy, przez rok aktywność pracodawców zmniejszyła się o ponad jedną czwartą. Oczywiście należy pamiętać, że porównujemy się z okresem sprzed roku czy dwóch, kiedy rynek był rozgrzany, więc o spadek nie było trudno, ale skala tego spadku jest duża i z miesiąca na miesiąc pogłębia się – komentuje Monika Łosiewicz, menedżer ds. potencjału ludzkiego w Grant Thornton. Jak dodaje, tę negatywną tendencję potwierdzają oficjalne dane GUS o zatrudnieniu. – Zwykle są opóźnione w stosunku do naszego badania o kilka miesięcy, dlatego długo pokazywały dodatnie dynamiki, mimo że w naszym badaniu pogłębiał się spadek. Jednak od dwóch miesięcy w danych GUS dynamika również przeszła na stronę ujemną – podkreśla ekspertka.

Pogłębiający się spadek liczby ofert pracy zdaniem Grant Thornton i Element może być odsuniętym w czasie efektem wysokich kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw w polskiej gospodarce. Jak tłumaczą eksperci, pracodawcy długo starali się utrzymywać parasol ochronny nad pracownikami i unikali zwolnień, jednak utrzymujące się od ponad dwóch lat wysokie koszty zmuszają część firm do redukcji - jeśli nie zatrudnienia, to przynajmniej liczby nowych rekrutacji.

W minionym miesiącu we wszystkich badanych sektorach zanotowano spadki liczby ofert pracy w ujęciu rocznym. Największe miały miejsce w branżach finansowej i informatycznej – pracodawcy opublikowali tu odpowiednio o 46% i 45% mniej ofert niż rok temu. Duże spadki pojawiły się też wśród pracowników w branży marketingowej (41%), HR (40%) oraz wśród prawników (30%). – Największe spadki nowych ogłoszeń o pracę widać przede wszystkim w zawodach finansowych i informatycznych, czyli tych, w których przez ostatnie dwa–trzy lata liczba rekrutacji przeżywała rozkwit. Spadek zapotrzebowania na specjalistów IT czy analityków finansowych przeciąga się, ale pojawiają się pierwsze sygnały, w szczególności w USA, które mogą wskazywać na odwrócenie tendencji jeszcze w tym roku. Tego życzę nam wszystkim – komentuje Maciej Michalewski, CEO firmy Element.

Z raportu wynika też, że mimo wyraźnego spadku liczby ofert pracy firmy nadal zachęcają kandydatów benefitami. W grudniu ich liczba wzrosła z 6,6 do 6,7, czyli do najwyższego poziomu od 1,5 roku. Najczęściej oferowane są szkolenia, pakiet medyczny i karta sportowa. Wzrosły również oczekiwania pracodawców wobec kandydatów – na jedno ogłoszenie przypada teraz ok. 5,7 wymagań wobec 5,5 w listopadzie. Najczęściej pojawiał się wymóg posiadania odpowiedniego doświadczenia (75%), a także odpowiednie wykształceniem (44%) i znajomość języka obcego (38%).

fot. freepik.com
oprac. /kp/