W całej Europie brakuje około miliona specjalistów w sektorze cyfrowym. W 2021 r. kobiety w branży IT w Unii Europejskiej stanowiły 19,1% kadry. W Polsce według Eurostatu odsetek ten wynosi 15,5%. – Zachęcenie większej liczby kobiet do podejmowania pracy w tej branży może w jakiejś części zaspokoić rosnące zapotrzebowanie Europy na ekspertów cyfrowych i wyeliminować lukę kompetencyjną w tej dziedzinie – wynika z raportu „Wyzwania kobiet w zakresie cyfryzacji i bezpieczeństwa cyfrowego” Fundacji Projekt PL. Z publikacji wynika, że przed wszystkimi krajami UE w obszarze zatrudnienia kobiet w sektorze ICT stoją liczne wyzwania. Jednym z nich jest walka ze stereotypami związanymi z płcią. Brakuje też wzorców do naśladowania, które inspirowałyby dziewczęta do obierania takiej ścieżki kariery. Wciąż niewielki odsetek kobiet studiuje nauki ścisłe, technologię, inżynierię i matematykę, a część z nich mimo takiego wykształcenia wybiera inną karierę zawodową. Kolejną przyczyną niskiego udziału kobiet w sektorze cyfrowym jest duża różnica w wynagrodzeniach – panie zatrudnione na takich samych stanowiskach otrzymują wynagrodzenie średnio o 20% niższe niż współpracownicy.
– Barierą dla zaistnienia kobiet w branży IT jest też tzw. szklany sufit, który ciągle napotykają. To są m.in. problemy z awansem, bo w branży IT częściej awansują koledzy niż koleżanki. UE wskazuje też na czynnik rezygnacji z kariery zawodowej. Kobiety w wieku produkcyjnym, czyli między 30. a 44. rokiem życia, najczęściej rezygnują z kariery w sektorze cyfrowym. To jest ten wiek, w którym zazwyczaj decydują się na założenie rodziny. Dlatego w raporcie rekomendujemy większe wsparcie dla kobiet, które wracają do pracy po urlopie macierzyńskim czy wychowawczym, czyli m.in. możliwość pracy zdalnej – wskazuje Kamila Pendyk, prezeska Instytutu Spraw Cyfrowych. Z badań wynika, że 1/4 kobiet jako kluczowy powód rezygnacji z kariery w branży technologicznej podaje właśnie brak work-life balance. Tymczasem gdyby panie z wykształceniem w zakresie ICT pozostały na swoich stanowiskach pracy, UE zyskałaby dodatkowo ok. 16 mld euro rocznie.
Ekspertka ocenia, że widać już kilka trendów wzrostowych. – W branży IT sukcesywnie zatrudnianych jest coraz więcej kobiet, ale nasze badanie wskazuje, że nadal tylko 15% zajmuje stanowiska kierownicze w działach IT w swoich firmach. Natomiast aż 40% naszych respondentek wskazało, że kobiety w ogóle nie są zatrudniane w działach IT, co pokazuje, że w Polsce wciąż jest wiele do zrobienia. Warto tu zwrócić uwagę na fakt, że – jak wynika z analiz McKinsey – gdyby Europa do 2027 r. zwiększyła udział kobiet wśród pracowników sektora technologicznego do ok. 45%, to wartość PKB zwiększyłaby się aż o 260–600 mld euro – podkreśla Kamila Pendyk.
W badaniu wskazano cztery megatrendy, które będą odgrywać w najbliższych latach coraz większą rolę. Pierwszy z nich to „more diversity”, czyli potrzeba większej różnorodności w środowisku pracy. Kolejny – „not enough women bosses” – świadczy o tym, że wciąż za mało kobiet zajmuje stanowiska kierownicze. – Training awareness to z kolei trend rosnącej świadomości potrzeby szkoleń, podnoszenia kompetencji cyfrowych. W naszym badaniu 20% respondentek wskazało, że w ich firmach są specjalne programy szkoleniowe skierowane do kobiet. To jest tylko i zarazem aż 20%, ale ten trend rośnie. Natomiast e-learning age to jest trend utrzymujący się od czasu pandemii, kiedy nastąpił wybuch szkoleń online, i on nadal jest wzrostowy. 70% naszych respondentek wskazało, że szkolą się online, wybierają podnoszenie swoich kompetencji w kursach e-learningowych – wymienia Kamila Pendyk.
fot. freepik.com
oprac. /kp/