• +48 502 21 31 22

Ilość drewna spalanego w energetyce wzrosła 140 razy w ciągu 20 lat

Drewno jest traktowane obecnie jako odnawialne źródło energii, a jego spalanie jest dotowane.

Ilość drewna spalanego w energetyce wzrosła 140 razy w ciągu 20 lat

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowuje rozporządzenie zakazujące spalania pełnowartościowego drewna w wielkoskalowej energetyce. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot apeluje, aby obejmowało ono całkowite wykluczenie spalania w zakładach energetycznych specjalnie do tego celu pozyskiwanego drewna. Zdaniem aktywistów paliwo dla wielkoskalowej energetyki powinna być dopuszczona jedynie wtórna biomasa drzewna jak produkty uboczne przetwórstwa drewna czy drewno poużytkowe, i tylko wtedy, gdy nie może być zagospodarowana przez przemysł drzewny.

Okazuje się, że spalanie drewna w elektrowniach prowadzi do emisji CO2 wyższych niż podczas spalania węgla czy gazu. – Przyczynia się do pogorszenia jakości powietrza i zmniejsza dostępność drewna dla przemysłu przetwórstwa drewna. Rozporządzenie powinno brać pod uwagę wszystkie te negatywne skutki gospodarcze i środowiskowe, dlatego należy zakazać spalania w wielkoskalowej energetyce każdego rodzaju drewna pochodzącego bezpośrednio z lasu – komentuje Augustyn Mikos z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, współautor raportu „Lasy do spalenia. Prawdziwa cena bioenergii”.

Drewno jest traktowane obecnie jako odnawialne źródło energii, a jego spalanie jest dotowane. Tymczasem przemysł przetwórstwa drewna od kilku lat podkreśla, że nie może kupić wystarczającej ilości drewna od Lasów Państwowych. Największe polskie elektrownie wykorzystujące biomasę drzewną spalają równowartość nawet kilkunastu hektarów lasu dziennie każda, a rząd przewiduje wzrost pozyskania biomasy z zasobów krajowych o 56% do 2030 r. Unijne dofinansowanie otrzymało do tej pory 37 inwestycji w nowe moce wytwórcze z biomasy i na transformację jednostek węglowych na biomasę. Dodatkowo w ramach programu "Czyste Powietrze" ponad 55 tys. gospodarstw domowych wymieniło kotły węglowe na kotły na pelet. Od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej ilość spalanego drewna w energetyce wzrosła 140 razy – z 35 tys. m³ do 4,9 mln m³, a około połowa pozyskanego z polskich lasów drewna trafia do spalenia.

Biomasa jest największym odnawialnym źródłem energii w UE z 60% udziału w całości energii generowanej z OZE, z czego 59% stanowi biomasa drzewna. 1/3 biomasy drzewnej to pierwotna biomasa leśna, czyli drewno i odpady z leśnictwa pozyskane z lasów bezpośrednio w celu produkcji energii. W Polsce biomasa odgrywa większą rolę w miksie energetycznym – w 2019 r. bioenergia odpowiadała za 81% zużycia pierwotnej energii ze źródeł odnawialnych, czyli znacznie więcej niż energia wiatru, słońca, wody i geotermii razem wzięte. 79% biomasy stanowiła biomasa drzewna.

Tymczasem eksploatacja pierwotnej biomasy leśnej szkodzi lasom – narusza integralność ekosystemów leśnych, negatywnie wpływa na różnorodność biologiczną i na ogół prowadzi do degradacji zdrowia ekologicznego lasów. Aby pozyskać biomasę, często usuwa się pozostałości po wycince drzew oraz wielkowymiarowe drewno poklęskowe, które pozostawione na miejscu zasilałyby zasoby martwego drewna, który jest istotny dla zdrowia ekosystemów leśnych i zachowania ich wysokiej bioróżnorodności – od 20 do 40% gatunków leśnych wymaga na którymś etapie swojego życia obecności rozkładającego się drewna. Międzyrządowy Zespół do spraw Zmian Klimatu ostrzega, że emisja gazów cieplarnianych powstająca podczas wylesiania jest jednym z czołowych przyczyn antropogenicznych zmian klimatycznych, a spalanie drewna jest obecnie jednym ze znaczących czynników zwiększających globalne emisje netto z sektora LULUCF.

Czytaj także: Rząd powinien zwiększyć ochronę lasów

fot. arch. red.
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka