Po odmrożeniu cen energii inflacja w Polsce wzrośnie w 2025 r. do 5,6%, a rok później spadnie do 2,7% – wynika z prognoz NBP. W ocenie banku polska gospodarka rozwija się wolno.
NBP opublikował "Raport o inflacji" zawierający projekcję inflacji i PKB, czyli prognozę uzyskiwaną przy założeniu braku zmian stóp procentowych. Przy całkowitym odmrożeniu cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zgodnie z tzw. centralną ścieżką inflacja w 2024 r. wyniesie 3,7%, w 2025 r. – 5,6%, a w 2026 r. – 2,7%. Z kolei centralna ścieżka wzrostu PKB przy odmrożeniu cen energii przewiduje, że w 2024 r. wyniesie on 2,7%, w 2025 r. – 3,4%, a w 2026 r. – 2,8%. Druga wersja projekcji zakłada, że ceny energii pozostaną zamrożone. Wówczas centralna ścieżka inflacji przewiduje 3,7% wzrost cen w roku 2024, w 2025 r. ma być to 4,3%, a w 2026 r. – 2,8%. Z kolei centralna ścieżka wzrostu PKB to 2,7% PKB w 2024 r., 3,5% w 2025 r. i 2,9% w 2026 r.
NBP w raporcie podkreśla, że polska gospodarka rozwija się wolno. – Przebieg procesów gospodarczych w Polsce przedstawiony w projekcji znajduje się pod wpływem osłabionej aktywności ekonomicznej w strefie euro, zwłaszcza w gospodarce niemieckiej. W kierunku wolniejszego tempa ożywienia krajowej koniunktury oddziałuje jednocześnie wysoki poziom realnej stopy procentowej. W konsekwencji w drugiej połowie br. tempo wzrostu PKB w Polsce będzie prawdopodobnie niższe niż 3% rdr – wskazuje.
Zdaniem banku centralnego w przyszłym roku oczekiwane jest przyspieszenie dynamiki PKB w Polsce, do czego "przyczyni się silny wzrost napływu funduszy unijnych w ramach perspektywy finansowej 2021-2027 oraz z Krajowego Planu Odbudowy". Jednocześnie jednak stopniowo będzie wygasać wpływ ekspansywnej polityki fiskalnej podwyższającej dochody do dyspozycji gospodarstw domowych na dynamikę ich wydatków konsumpcyjnych. – Popyt zagraniczny będzie wspierał krajową koniunkturę jedynie w niewielkim stopniu. W 2026 r. dynamika PKB ponownie obniży się poniżej poziomu 3% – prognizują eksperci z NBP.
W najbliższych miesiącach w ocenie instytucji należy oczekiwać utrzymania się wysokiej inflacji. – W najbliższych kwartałach inflacja CPI będzie kształtować się powyżej przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP, osiągając najwyższy poziom w pierwszym kwartale 2025 r. (6,6% rdr). Złoży się na to podwyższony poziom dynamiki cen energii i cen żywności. Na wskaźnik inflacji w ujęciu rdr wpływa bowiem odmrażanie cen nośników energii dla gospodarstw domowych oraz niekorzystne warunki agrometeorologiczne, jakie miały miejsce w Polsce wiosną br., podwyższające ceny owoców i warzyw – tłumaczy NBP.
Analitycy banku spodziewa się jednak, że w dalszej części 2025 r. inflacja będzie spadać, a w 2026 r. powróci do przedziału wahań wokół celu, czyli 2,5% z możliwością wahań o jeden punkt procentowy w dół albo w górę. W stosunku do poprzedniej projekcji obecna zakłada nieco wyższą inflację i jednocześnie niższe tempo wzrostu PKB. – Niższy niż w poprzedniej projekcji przebieg ścieżki prognozowanego tempa wzrostu gospodarczego wynika z gorszych od oczekiwań odczytów wskaźników koniunktury w Polsce oraz w jej otoczeniu gospodarczym opublikowanych po zamknięciu projekcji lipcowej – tłumaczy bank centralny.
fot. freepik.com
oprac. /kp/