• +48 502 21 31 22

Koniec z nadużywaniem umów cywilnoprawnych? PIP przekształci umowę zlecenie w etat

Celem reformy jest to, by umowy zlecenia i o dzieło były stosowane zgodnie z ich przeznaczeniem i charakterem prawnym.

Koniec z nadużywaniem umów cywilnoprawnych? PIP przekształci umowę zlecenie w etat

Państwowa Inspekcja Pracy ma zyskać uprawnienia do przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę. Taką zapowiedź złożyła ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, informując o przygotowywanym przez jej resort projekcie ustawy. Reforma PIP jest odpowiedzią na renegocjowany z Komisją Europejską kamień milowy Krajowego Planu Odbudowy, który pierwotnie dotyczył "ozusowania" umów cywilnoprawnych.

– To będzie zmiana ustawowa, duża reforma, której podstawowym celem jest wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy w zakresie walki z "uśmieciowaniem" rynku pracy, z segmentacją rynku pracy, z nielegalnym, niewłaściwym stosowaniem umów cywilnoprawnych w miejsce umowy o pracę. Takie było też oczekiwanie Komisji Europejskiej i potrzeba polskiego społeczeństwa – podkreśliła szefowa MRPiPS.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk wskazała, że PIP jest "najlepszym narzędziem" do realizacji tego zadania. Kluczowym elementem reformy będzie przyznanie PIP uprawnień do jednostronnego przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę w sytuacjach, gdy inspektorzy stwierdzą, że umowy te są stosowane niezgodnie z prawem i w rzeczywistości wypełniają definicję stosunku pracy określoną w Kodeksie pracy. – W ramach tego nowego, zaakceptowanego już przez rząd do rewizji kamienia milowego zakładamy, że Państwowa Inspekcja Pracy uzyska uprawnienia do przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę. Oczywiście tam, gdzie te umowy cywilnoprawne w ocenie Państwowej Inspekcji Pracy będą użyte stosowane w sposób nielegalny – wyjaśniła ministra.

W efekcie tej zmiany czas potrzebny na ustalenie istnienia stosunku pracy ma ulec znacznemu skróceniu w porównaniu z obecną procedurą sądową. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zastrzegła jednak, że pracodawca będzie miał prawo odwołać się od decyzji PIP.

Podkreśliła jednocześnie, że celem reformy nie jest likwidacja możliwości pracy na podstawie umów cywilnoprawnych. Chodzi o to, aby te formy zatrudnienia były stosowane zgodnie z ich przeznaczeniem i charakterem prawnym. – Jeżeli ktoś wykonuje dzieło albo zlecenie, może pracować w oparciu o umowę o dzieło albo zlecenie. No ale jeżeli mamy sytuację, w której ktoś każdego dnia w tych samych godzinach pracy przychodzi, pracuje pod nadzorem przełożonego, ma określony zakres obowiązków godziny pracy, czyli wypełnia kodeksową definicję stosunku pracy, to takiej osobie należy się umowa o pracę – sprecyzowała szefowa MRPiPS.

Ministra zapewniła, że planowane zmiany nie wiążą się z nowelizacją Kodeksu pracy ani wprowadzaniem nowych uprawnień pracowniczych. – W tych przepisach niczego nie zmieniamy, nie dodajemy żadnych szczególnych uprawnień pracowniczych, po prostu chcemy, żeby prawo, które obowiązuje w Polsce, nie było fikcją – podsumowała. Zapowiedziała także konsultacje publiczne projektu ustawy, w których udział wezmą pracodawcy, związki zawodowe i sami pracownicy.

Czytaj także: Województwo śląskie wśród liderów elastycznych form zatrudnienia

fot. pexels.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka