• +48 502 21 31 22

E-papierosy bez nikotyny już nielegalne w miejscu pracy

Jedynym miejscem, gdzie pracodawca może zezwolić na ich używanie, jest specjalnie wyznaczona palarnia.

E-papierosy bez nikotyny już nielegalne w miejscu pracy

5 lipca weszły w życie zmiany w tzw. ustawie tytoniowej, które precyzują definicję papierosów elektronicznych. Nowelizacja objęła zakazem palenia w miejscach pracy nie tylko tradycyjne papierosy, ale także ich elektroniczne odpowiedniki, nawet te bez nikotyny. Jak zaznacza specjalista ds. BHP Maciej Ambroziewicz, e-papierosy bez nikotyny, które do tej pory stanowiły dla wielu pracowników sposób na palenie w godzinach pracy, nie mogą już być używane w ten sposób.

Zakaz palenia e-papierosów obowiązuje we wszystkich pomieszczeniach w zakładzie pracy, w tym w biurach, szatniach, salach socjalnych i konferencyjnych. Jedynym miejscem, gdzie pracodawca może zezwolić na ich używanie, jest specjalnie wyznaczona palarnia. Co istotne, zakaz ten wynika wprost z ustawy, dlatego pracodawca nie musi wprowadzać odpowiednich zapisów w regulaminie pracy – choć oczywiście może to zrobić w celu zwiększenia świadomości pracowników.

Maciej Ambroziewicz podkreśla, że współpracownicy mają prawo oczekiwać od palących powstrzymania się od używania e-papierosów w miejscach do tego niewyznaczonych. To pracodawca jest odpowiedzialny za egzekwowanie tego zakazu. – Przed 5 lipca, a więc przed znowelizowaniem ustawowej definicji "palenia papierosów elektronicznych", faktycznie e-papierosy niezawierające nikotyny stanowiły pewną furtkę dla e-palaczy. Niemniej uważam, że nawet przed nowelizacją pracodawca mógł zakazać stosowania takich używek, bo jego rolą nie było weryfikowanie, czy dany e-papieros zawierał nikotynę, czy też nie – wskazuje ekspert.

Naruszenie nowych przepisów może mieć poważne konsekwencje. Funkcjonariusze policji lub straży miejskiej mogą nałożyć na pracownika mandat karny w wysokości do 500 zł. Dodatkowo pracodawca na podstawie art. 108 Kodeksu pracy ma prawo zastosować kary porządkowe, takie jak upomnienie, nagana czy kara pieniężna. W skrajnych przypadkach, gdy pracownik notorycznie łamie zakaz, pracodawca może nawet rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia.

Nowe przepisy nie nakładają na pracodawców obowiązku tworzenia palarni – jest to całkowicie dobrowolna decyzja. Maciej Ambroziewicz wyjaśnia, że pracodawca może po prostu wprowadzić całkowity zakaz palenia na terenie firmy. Jego zdaniem brak palarni nie może być uznawany za dyskryminację osób palących. – Pracodawca nie ma obowiązku ułatwiania pracownikom korzystania z używek, w szczególności tych, które nie są obojętne dla zdrowia zatrudnionych, a dodatkowo powodują tracenie czasu pracy na przebywanie w palarni lub pod chmurką – podsumowuje ekspert.

Czytaj także: Przerwy "na dymka" generują straty i konflikty w firmach

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka