W ostatnich latach Polska dogoniła Unię Europejską w zakresie wzorców zatrudnienia, jednak według statystyk zatrudnienie kobiet w stosunku do mężczyzn wyraźnie spada w dwóch okresach – reprodukcyjnym i emerytalnym. Jak wynika z raportu „Źródła nierównej pozycji zawodowej kobiet” przygotowanego przez Konfederację Lewiatan, Polki często wypadają z rynku pracy z powodu konfliktu życia zawodowego z rodzinnym, a luka zatrudnienia rośnie wraz z pojawianiem się kolejnych dzieci. Współczynnik zatrudnienia matek jednego dziecka spada o 3%, ale u matek trójki dzieci to już 35,1%. Kobiety te z czasem wracają na rynek pracy, jednak czasami po nawet kilkunastu latach dezaktywizacji zawodowej.
Z badania Eurobarometru na temat równości płci wynika, że według 2/3 Polaków rolę głównego dostarczyciela dochodu powinien pełnić mężczyzna, a 4/5 Polaków wyznacza kobiecie rolę opiekunki domowego ogniska. Obciążenie obowiązkami domowymi i rodzinnymi odciąga jednak kobiety od pracy zawodowej oraz obniża szansę na rozwój zawodowy. Zdaniem Konfederacji Lewiatan sytuację mogłaby poprawić większa dostępność zajęć w niepełnym wymiarze czasu pracy, jednak w Polsce na przeszkodzie stoją struktura branżowa i poziom wynagrodzeń.
Luka płacowa w podmiotach publicznych w Polsce wynosi 3,8%, a w sektorze prywatnym 15,7%. Sytuacja wygląda gorzej w przypadku osób samozatrudnionych, gdzie według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w 2018 r. rozbieżność wynosiła odpowiednio 11,5% oraz 48,2%. Wielkość luki płacowej jest też zależna od sektora gospodarki. W większości branż jest to luka na niekorzyść kobiet, a w pięciu z nich różnica wynosi 20% lub więcej. Są to usługi finansowe, usługi dla ludności, informacja i komunikacja, handel oraz górnictwo.
– Do niepokojących wniosków prowadzi analiza rynku pracy pod względem zawodów i stanowisk. Okazuje się bowiem, że w zawodach o najwyższym stopniu feminizacji normą są niskie płace, a w najlepiej opłacanych zawodach dominujące jest zatrudnienie mężczyzn. Dzieje się tak mimo tego, że kobiety mają przeciętnie wyższe wykształcenie niż mężczyźni – podkreśla Konfederacja Lewiatan.
Kobiety rzadziej też zajmują najwyższe stanowiska. Przełożonymi kobiet tylko nieznacznie częściej są kobiety (55%), natomiast zarządzanie mężczyznami w przypadku kobiet to rzadkość (8%). W 2019 r. 43,1% kobiet zajmowało stanowiska menadżerskie, ale wśród członków zarządu już tylko 22,8% stanowiły panie.
Jak zaznaczają eksperci, gorsza pozycja kobiet na rynku pracy to nie tylko utrata potencjału, lecz także wymierne skutki finansowe zarówno dla samych kobiet, jak i dla całej gospodarki. Zbyt często zapomina się, że niższe zarobki to także niższa emerytura po zakończeniu kariery zawodowej. – Wyeliminowanie luki płacowej rzędu 8,5% daje po przepracowaniu 30 lat pracy dodatkowo ponad 200 tys. złotych. A jeśli mówimy o sektorze prywatnym, gdzie luka płacowa wynosi 15,4%, to korzyść sięga niemal 375 tys. złotych – szacują analitycy Konfederacji Lewiatan. – Jeszcze ciekawiej wygląda sytuacja, gdy spojrzy się na nierówność kobiet na rynku pracy z punktu widzenia gospodarki. Gdyby udało się wyeliminować bariery utrudniające aktywność zawodową kobiet tak, aby kobiety miały współczynnik zatrudnienia notowany wśród mężczyzn, rynek pracy powiększyłby się o 1,8 mln pracowników, a to z kolei oznaczałoby wzrost PKB o 11,1% – dodaje Konfederacja Lewiatan.
fot. freepik.com
oprac. /kp/