Wzrost kosztów prowadzenia biznesu i zatrudniania jest coraz bardziej odczuwalny dla pracodawców. Rośnie liczba tych, którzy dbają o swój zespół, ponieważ wiedzą, że bez pracowników firma nie przetrwa. Nie zawsze chodzi jednak o wzrost wynagrodzenia czy premię – wsparcie często ma też formę pozapłacową. Jak wynika z raportu "Wyprzedzić trendy. Trendbook HR Managera na rok 2023" platformy Worksmile, jednymi z najchętniej wybieranych dodatków pozapłacowych są vouchery zakupowe, karty sportowe, zajęcia medytacyjne i joga.
Do benefitów cieszących się obecnie największą popularnością należy też wsparcie finansowe udzielane przez pracodawcę w formie konkretnych usług, najczęściej w postaci dodatkowego ubezpieczenia oraz pakietów medycznych, ale też zakupów. – Wiele organizacji zaczyna zwracać uwagę i dbać również o prywatny czas oraz życie pracownika. Opieka przełożonego nie zaczyna się w biurze o godz. 8:00 i nie kończy o 15:00. Analiza naszych danych wyraźnie pokazuje, że wsparcie firm coraz częściej przenosi się też do mieszkań pracowników – mówi Przemysław Mroczek z SeniorApp. – Do tej pory musieli oni sami dbać o załatwianie spraw życia codziennego. Obecnie tym obszarem obowiązków domowych zajmuje się ich przełożony, a dokładnie usługodawca, któremu szefowie płacą za zrealizowanie działania wybranego przez pracownika. Polacy, którzy mają tego typu wsparcie, nie muszą już sprzątać mieszkania czy myć okien, bo zrobi to za nich ktoś inny. Co więcej, gdy obowiązki zawodowe wymagają przebywania poza domem dłużej niż zwykle lub w nietypowych godzinach, przełożony na ten czas zapewnia pracownikowi nianię dla dziecka, zadba też o czworonoga, a jeśli bliscy są w potrzebie, to zaopiekuje się także np. starszymi rodzicami – dodaje Przemysław Mroczek.
Taka forma wsparcia, mimo że wykracza poza sferę zawodową, cieszy się rosnącą popularnością wśród osób aktywnych zawodowo. Z raportu SeniorApp wynika, że najczęściej wybierają oni pomoc w sprzątaniu mieszkania, myciu okien, robieniu zakupów, drobnych naprawach typu „złota rączka" czy w pracach ogrodowych. W październiku wśród pracowników korzystających z benefitów kafeteryjnych wzrosło zainteresowanie usługami porządkowymi na cmentarzu.
Jak tłumaczy Tomasz Chaciński, CEO Worksmile, otwarcie rynku pracy sprawiło, że przedsiębiorcy w Polsce siłą rzeczy zostali zmuszeni do wprowadzenia standardów obecnych w światowym biznesie. – Myślę, że to się udało. Jeśli chodzi o wdrażanie dedykowanych programów benefitowych, pracodawcy wykonali już pierwszy, najtrudniejszy i najbardziej potrzebny krok — zrozumieli potrzebę wsparcia pracowników, szczególnie w tych trudnych czasach. Oczywiście z benefitów częściej korzystają korporacje niż np. przedsiębiorcy prywatni. Jednak to nie jest regułą, bo wiele osób bez względu na miejsce pracy poszukuje wsparcia u pracodawców, a w obecnej sytuacji gospodarczej liczą na wsparcie finansowe w każdej formie – tłumaczy. – Uważam, że przyszłością firm jest wellbeing finansowy, czyli zabezpieczenia poczucia komfortu i dobrostanu finansowego pracowników, w skład którego wchodzą: umiejętność zarządzania pieniędzmi, realizacja celów finansowych oraz brak stresu na myśl o aktualnym i przyszłym stanie konta. Tu z pomocą przychodzą m.in. benefity kafeteryjne. By jednak skutecznie odpowiedzieć na potrzeby pracowników w tym zakresie, pracodawca powinien je poznać, a także wprowadzić edukację finansową, która umożliwi zwiększenie świadomości i odpowiedzialności związanej z osobistymi wydatkami – zaznacza Tomasz Chaciński.
fot. unsplash.com
oprac. /kp/