Wśród noworocznych postanowień często znajduje się zmiana pracy. Okazuje się, że mimo trudnej sytuacji na rynku w styczniu publikowanych jest najwięcej ofert pracy, a popyt na nowych pracowników w pierwszym kwartale roku jest zwykle wyższy niż w pozostałych.
Jak wynika z badań eToro, 72% polskich respondentów planuje podjąć noworoczne postanowienia na 2023 r. Zmianę pracy lub podjęcie dodatkowych zajęć w celu zwiększenia dochodów deklaruje 39% z nich. To dobry moment, ponieważ część przedsiębiorstw właśnie w styczniu zaczyna realizować rekrutacje dopasowane do zaplanowanych pod koniec starego roku budżetów i planów, co oznacza wzmożony ruch w obszarze zatrudniania. Potwierdzają to dane Głównego Urzędu Statystycznego. Z końcem marca 2022 r. odnotowano w Polsce 158,7 tys. wolnych miejsc pracy, w tym 30,9 tys. nowo utworzonych — to więcej niż w pozostałej części roku. Najnowsze badanie Grupy Progres „Rynek pracy 360 stopni” pokazuje, że zmiany zawodowe i wysłanie aplikacji do potencjalnego pracodawcy po sylwestrze już w grudniu planowało 65% Polaków, którym nie odpowiada dotychczasowy etat. 47% przyznaje, że decyzja o zmianie zawodowej jest spowodowana brakiem poczucia stabilizacji i bezpieczeństwa, którego chcą szukać w innym miejscu.
– Szukając pracy w styczniu, musimy pamiętać, że nie tylko my mamy noworoczne postanowienie w postaci robienia zawrotnej kariery w nowym miejscu i o ile ofert pracy jest w tym okresie więcej, to większa jest też liczba kandydatów, a tym samym konkurencja o etat. Duża liczba kandydatów walczących o miejsce pracy oznacza wydłużony proces rekrutacji i – co oczywiste – mniejsze szanse na otrzymanie wymarzonego stanowiska – zaznacza Anna Pietraszko, Manager Projektów Consultingowych, HR i szkoleniowych w Grupie Progres.
Dla części Polaków zmiana pracy oznacza przebranżowienie. Ankietowani zapytani o to, czy żeby dostać dobrą pracę, byliby w stanie zmienić zawód i przebranżowić się, w 86% odpowiedzieli, że tak. Jedynie 7% zaprzecza, a tyle samo odpowiada, że tego nie wie.
Jak radzą eksperci, niezależnie od tego, kiedy zdecydujemy się na poszukiwania, do każdej zmiany pracy należy się dobrze przygotować. – Jeśli chcemy pozostać w zawodzie, warto odświeżyć CV, określić swoje oczekiwania, przygotować się do rozmów kwalifikacyjnych, przejrzeć oferty. Nieco więcej czasu i pracy czeka tych, którzy pragną jeszcze bardziej radykalnej zmiany i chcą całkowicie zmienić ścieżkę zawodową. W tym przypadku należy zacząć od analizy rynku. Jeśli chce się wywrócić swoje zawodowe życie do góry nogami, warto wybrać branżę, w której zapotrzebowanie na nowych pracowników jest duże i w perspektywie takie pozostanie. Najwięcej czasu i wytrwałości wymagać będzie zdobycie odpowiednich kwalifikacji – radzą eksperci.
– Obecnie, gdy mamy tak szeroki dostęp do informacji, social mediów, wiedzy eksperckiej, przygotowanie do przebranżowienia jest o wiele łatwiejsze jeszcze kilka lat temu. W przypadku zmiany zawodu to nie miesiąc danego roku jest kluczowy, a raczej sposób realizacji naszego celu i świadomość, jak przebranżowienie wygląda w praktyce – podkreśla Anna Pietraszko. – Dlatego podejmując tak ważną decyzję, najlepiej skonsultować się z ekspertem – doradcą zawodowym, który wskaże, podpowie właściwy kierunek, drogę i narzędzia, dzięki którym zrealizujemy nasz plan. Rynek kursów, warsztatów, uczelni oraz ofert pracy jest dzisiaj tak szeroki, że łatwo się w nim zagubić. Czas, zasoby, finanse, które ulokujemy niewłaściwe, odsuną nas od zmiany i realizacji celu. Na szczęście aktualnie rynek pracy nam sprzyja jest otwarty i elastycznie podchodzi do osób, które rozpoczynają swoją nową drogę zawodową. Według mnie chętni do zmiany zawodu mogą liczyć na sukces, jednak już w takcie rozmowy rekrutacyjnej muszą udowodnić przyszłemu przełożonemu, że są zmotywowani, zdeterminowani, nastawieni na rozwój i że warto dać im szansę na stanowisku, którego do tej pory nie pełnili i w branży, która jest dla nich jeszcze nieznanym lądem – podsumowuje ekspertka.
fot. pexels.com
oprac. /kp/