
Ponad 40% Polaków pracuje w branżach wymagających obecności nawet w dni ustawowo wolne. Najliczniejsze grupy pracujące w majówkę to osoby zatrudnione w służbie zdrowia (ok. 980 tys.), transporcie i logistyce (ok. 1 mln) oraz handlu i gastronomii (ok. 350 tys.). Do tego grona należą również służby mundurowe (350 tys.), energetyka i media (ok. 600 tys.) oraz produkcja FMCG. Szacuje się, że łącznie nawet 6,5 mln Polaków nie może liczyć na wolne w tym okresie.
Sektor ochrony zdrowia w czasie majówki pracuje w pełnej gotowości, a mimo ograniczonej liczby personelu szpitale, przychodnie i system teleporad funkcjonują, aby sprostać potrzebom pacjentów. Szczególne obciążenie w tym okresie odnotowują szpitalne oddziały ratunkowe oraz punkty nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Jak pokazują dane z ubiegłego roku, w długi weekend majowy SOR-y i NiŚOZ w miastach takich jak Warszawa, Kraków czy Gdańsk przyjęły średnio o 15–20% więcej pacjentów niż w zwykłe dni robocze.
W obszarze produkcji, jak i w logistyce dni wolne są praktycznie wyjątkiem. – Niedziele wolne od handlu wprowadziły pewne zmiany, ale w długi weekend, gdy święto zbiega się z niehandlową niedzielą, wolne bywa jedynie incydentalne. FMCG to produkty, które ludzie kupują codziennie – niezależnie od tego, czy jest poniedziałek, środa, czy 1 maja. Sklepy muszą mieć pełne półki. To oznacza, że produkcja i logistyka muszą działać bez przerwy, nawet w święta, żeby do koszyków Polaków mogły trafić wędliny, lody, pieczywo czy napoje. Ktoś jednak musiał je wcześniej wyprodukować, zapakować i dostarczyć – tłumaczy Iwona Wieczyńska, dyrektor regionu w Grupie Progres. Ponadto w branży produkcji FMCG najczęściej funkcjonują systemy czterobrygadowe lub pracy ciągłej, a linie produkcyjne zatrzymywane są wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych.
Wielu Polaków zatrudnionych w sektorze handlu również nie może liczyć na majówkowy odpoczynek. Spośród ok. 2 mln osób pracujących w tej branży znaczną część stanowią pracownicy sklepów spożywczych, drogerii, aptek i stacji paliw. Pomimo obowiązującego zakazu handlu w święta i niedziele wiele pozostaje otwartych. Statystycznie w 2023 r. na jeden sklep przypadało średnio 115 klientów. Jednak w okresie majówki, kiedy część sklepów jest zamknięta, a jednocześnie gwałtownie wzrasta liczba turystów, obciążenie otwartych placówek znacząco się zwiększa. To sprawia, że dla wielu pracowników handlu majówka oznacza intensywną pracę zamiast zasłużonego wolnego. Długi weekend majowy to również wzmożony ruch w restauracjach, hotelach i innych obiektach oferujących gastronomię oraz noclegi. W maju ubiegłego roku z usług noclegowych w Polsce skorzystało 3,44 mln osób, co oznacza wzrost o 12,5% w stosunku do maja 2023 r.
Jak wynika z danych Zarządu Transportu Miejskiego, tylko w Warszawie każdego dnia majówki na ulice wyjeżdża średnio ponad 1100 kierowców autobusów. Podobnie zaangażowane są służby mundurowe – w 2024 r. Komenda Główna Policji informowała o codziennej służbie ponad 9 tys. funkcjonariuszy w skali kraju. Również w ubiegłym roku podczas majówkowego wypoczynku doszło do 850 wypadków drogowych, w których zginęły 72 osoby, a ponad 1000 zostało rannych. Dodatkowo zatrzymano ponad 3500 nietrzeźwych kierowców.
Wielu pracowników, którzy spędzają majówkę na wykonywaniu obowiązków zawodowych, zastanawia się nad kwestią dodatkowego wynagrodzenia za pracę w dni ustawowo wolne. Przepisy prawa pracy przewidują sytuacje, w których tak zwana "setka", czyli 100% dodatek do pensji, nie przysługuje. Jak wyjaśnia Iwona Wieczyńska, jeśli dana osoba wykonuje obowiązki zawodowe w dniu ustawowo wolnym, ale nie są to nadgodziny, czyli nie przekracza swojego standardowego czasu pracy, to nie przysługuje jej dodatek do wynagrodzenia. – Wynika to z faktu, że realizowanie zadań w takim dniu jest traktowane jako czas pracy w ramach normy, a nie jako godziny nadliczbowe – pod warunkiem, że nie zostały przekroczone przewidziane prawem limity. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku zatrudnienia w systemie pracy ciągłej na przykład w szpitalu, przy obsłudze transportu publicznego i dni wolne są określane w harmonogramie. W takich przypadkach również można nie otrzymać dodatku za aktywność w dzień ustawowo wolny, jeśli wszystko zostało zaplanowane zgodnie z obowiązującymi przepisami – wyjaśnia ekspertka.
Kodeks pracy przewiduje także możliwość innego rodzaju rekompensaty za pracę w święto. Pracownik i pracodawca mogą ustalić, że zamiast dodatkowego wynagrodzenia pracownikowi przysługuje dzień wolny w innym terminie. W takiej sytuacji osoba zatrudniona nie otrzymuje wyższej pensji za pracę w majówkę, ale zyskuje dodatkowy dzień na odpoczynek w późniejszym czasie.
fot. freepik.com
oprac. /kp/