Tylko 12,1% konsumentów deklaruje, że skorzystało już z niedawno wprowadzonego systemu kaucyjnego. Dane te budzą jednak wątpliwości wśród ekspertów, ponieważ na rynku wciąż brakuje szerokiej dostępności oznaczonych opakowań zwrotnych. Zwracają oni uwagę, że edukacja w tym zakresie będzie kluczowa dla skutecznego funkcjonowania systemu i osiągnięcia założonych przez ustawodawcę celów.
85,2% Polaków przyznaje, że jeszcze nie korzystała z systemu kaucyjnego – wynika z raportu UCE Research i Shopfully. Z kolei 12,1% twierdzi, że ma już z nim doświadczenia. Autorzy oceniają, że wysoki odsetek deklaracji skorzystania z systemu przy jego faktycznie ograniczonym funkcjonowaniu może wynikać z niedostatecznej wiedzy Polaków na temat dokładnych zasad zwrotu. Tłumaczą, że wielu konsumentów nie ma świadomości, iż kaucja dotyczy wyłącznie specjalnie oznaczonych opakowań i że zwrot nie jest jeszcze możliwy we wszystkich placówkach handlowych. Wcześniejsze badanie zrealizowane w lipcu bieżącego roku dla portalu branżowego pokazało, że już wtedy ponad 13% konsumentów myślało, że system działa, podczas gdy blisko 52% nie posiadało na ten temat żadnej wiedzy. Eksperci sugerują, że część Polaków mogła błędnie utożsamiać udział w akcjach promocyjnych prowadzonych przez niektóre sieci handlowe zachęcających do przynoszenia butelek z faktycznym skorzystaniem z nowo wprowadzonego systemu kaucyjnego. Brak zrozumienia zasad systemu objawia się również tym, że – jak informują sprzedawcy – opakowania bywają podrzucane pod butelkomaty lub sklepy. Konsumenci, którym np. automat nie przyjął butelki, mogli błędnie założyć, że w ten sposób i tak skorzystali już z systemu kaucyjnego.
Jak komentuje Sławomir Pacek, prezes Stowarzyszenia Polski Recykling, do końca roku trwa okres przejściowy i na półkach jest jeszcze niewiele opakowań objętych systemem kaucyjnym, a dla sklepów to czas na wyprzedanie starych butelek. – Niewiedza Polaków w zakresie tego, co można zwrócić, wynika ze słabej komunikacji dotyczącej systemu kaucyjnego. Kampania informacyjna zaczęła się późno, bo dopiero w połowie września. Ma mały zasięg. Prowadzona jest tradycyjnymi kanałami – poprzez stronę internetową Ministerstwa Klimatu i Środowiska, radio i telewizję. Nie zostały szeroko wykorzystane social media – Instagram, FB i TikTok, które mają zdecydowanie większy potencjał dotarcia do społeczeństwa. Ponadto kampania nie odpowiada na wszystkie pytania i w związku z tym ludzie czują się zdezorientowani i zagubieni – wyjaśnia ekspert.
Autorzy raportu mają nadzieję na regularny udział Polaków w systemie, kiedy pojawi się więcej oznaczonych opakowań. Zdaniem Roberta Biegaja, eksperta rynku retailowego z Shopfully, faktyczną ocenę skuteczności systemu będzie można jednak przeprowadzić najwcześniej w 2026 r., po upływie okresu przejściowego dla producentów i sieci handlowych. – Wtedy będzie można sprawdzić, jak faktycznie konsumenci korzystają z systemu. W tym czasie oczywiście należałoby postawić na solidną kampanię edukacyjną, w której nie tylko pokaże się, o co w tym chodzi, ale przede wszystkim będą prezentowane realne zachęty, które potem faktycznie wpłyną na postawę konsumentów – przekonuje.
Wśród osób, które jeszcze nie skorzystały z systemu, najczęściej podawane powody to brak okazji (23,7%), obserwacja tematu (18,6%) i chęć zebrania większej liczby butelek w celu jednorazowego zwrotu (12,4%). – Mówienie o braku okazji do oddania butelek oraz chęci uzbierania większej liczby, by odnieść je hurtem, to powody wynikające z poszukiwania taktyki pogodzenia się z nową rzeczywistością sklepową. Początkowa niechęć nie przesądza oczywiście o losach systemu kaucyjnego. Będzie on obowiązywał, choć można zakładać, że z czasem ujawni się konieczność wprowadzenia zmian dotyczących sposobów płatności czy oddawania butelek – prognozuje dr Maria Andrzej Faliński, ekspert rynku detalicznego, były dyrektor generalny POHiD-u.
Należy jednak zauważyć, że 17,4% badanych w ogóle nie zamierza korzystać z systemu, tłumacząc to brakiem sensu (9,4%) lub niechęcią do noszenia butelek (8,7%). Robert Biegaj uważa, że sceptycznie nastawionych konsumentów można przekonać do zmiany postawy poprzez odpowiednią komunikację, skupiającą się np. na ekologicznych korzyściach. – Kluczowy jest komfort użytkowania. System nie może być uciążliwy. Dostępność punktów odbioru i ich czytelne oznakowanie ma ogromne znaczenie. Osoby, które próbowały bez skutku, pokazują, że brak spójności w funkcjonowaniu systemu może szybko zniechęcać, bo np. jeden sklep przyjmuje butelki, a inny nie. W perspektywie 6-12 miesięcy można spodziewać się stopniowego wzrostu udziału osób, które z tego skorzystają. Wyrównają się granice między regionami. Duże miasta dołączą do trendu, gdy system stanie się wygodny i powszechny. Z czasem konsumenci przekonają się, że kaucja to nie dodatkowy obowiązek, ale prosty sposób na zwrot pieniędzy i ekologiczne działanie – podsumowuje ekspert.
fot. unsplash.com
oprac. /kp/











