Współczynnik aktywności zawodowej osób z niepełnosprawnością w Polsce choć rośnie, robi to zdecydowanie zbyt wolno i wciąż znacząco odbiega od średniej europejskiej. Pomóc mogą nowoczesne technologie, praca zdalna i wsparcie instytucjonalne.
Wskaźnik aktywności zawodowej osób z niepełnosprawnościami w wieku produkcyjnym w Polsce wynosi obecnie ok. 32%, co oznacza wzrost o 11 p.p. w ciągu ostatnich 12 lat. Mimo tej poprawy – jak podkreślił Hubert Gęsiarz, prezes Fundacji Łódź Akademicka, podczas konferencji „(Nie)pełnosprawni na rynku pracy” – jest to wciąż za mało, gdyż średnia europejska osiąga poziom 48%, a w krajach skandynawskich przekracza nawet 55%. – Nasz współczynnik wzrasta średnio o jeden punkt procentowy rocznie. To zbyt wolno, bo nie chcemy czekać aż 16 lat na dogonienie europejskiej średniej – skomentował.
Eksperci przekonywali, że obecna sytuacja gospodarcza i technologiczna stwarza ogromne szanse na przyspieszenie aktywizacji zawodowej. Wiceprezes Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Michał Sobczak zwrócił uwagę, że rozwój nowoczesnych technologii, praca zdalna i hybrydowa to "fantastyczna szansa" na poprawę wskaźników. – Wykorzystanie tych zasobów wpłynie bardzo pozytywnie na rozwój gospodarczy naszego kraju i regionu, bo obecnie jednym z podstawowych czynników blokujących rozwój i powstawanie nowych inwestycji są właśnie niewystarczające zasoby pracy – tłumaczył.
Zastępca prezesa PFRON Bożena Borowiec przypomniała o wsparciu funduszu, którego programy związane z edukacją, szkoleniami i poszukiwaniem pracy mają w bieżącym roku objąć ponad 40 tys. osób. – Nie chodzi o to, żeby stale dostarczać komuś wsparcia, tylko żeby dostarczyć takie wsparcie, dzięki któremu osoba odzyska swoją samodzielność, a tym samym podmiotowość i poczucie godności. Nie ma lepszej rehabilitacji niż aktywność społeczna i zawodowa – wyjaśniła.
Aktywizacja osób z niepełnosprawnością przestaje być wyłącznie kwestią etyki, a staje się strategiczną koniecznością dla utrzymania rozwoju gospodarczego w obliczu wyzwań demograficznych. Z prognoz Eurostatu wynika, że do 2029 r. liczba dostępnych pracowników skurczy się o milion w porównaniu do 2020 r., a do 2039 r. ubytek ten przekroczy 1,7 mln. Obecnie już 82% małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce odczuwa brak rąk do pracy, co znacząco przewyższa unijną średnią wynoszącą 54%. Menedżerowie często obawiają się zatrudniania osób przewlekle chorych – co dotyczy 70% z nich – jednak dla wielu z tych pracowników praca stanowi formę terapii i wykazują oni ogromną motywację do powrotu do normalnego funkcjonowania. Czytaj więcej: Milion pracowników mniej w ciągu dekady. Pracodawcy muszą otworzyć się na różnorodność
fot. freepik.com
oprac. /kp/










