Pandemia spowodowała wzrost bezrobocia wśród młodych osób, w wieku 15-24 lata. Pracują one często w branżach, które ucierpiały z powodu COVID-19 jak handel detaliczny, gastronomia, hotelarstwo czy turystyka. W Hiszpanii bez pracy pozostaje 37% młodych ludzi, we Włoszech jest to 29%, we Francji 19%.
Z ankiety przeprowadzonej przez firmę konsultingową Bain & Company, która zbadała 20 tys. pracowników z 10 krajów łącznie wypracowujących ok. 65% globalnego PKB, wynika, że ok. 61% respondentów w wieku poniżej 35 lat najbardziej niepokoją finanse, pewność zatrudnienia oraz brak realizacji celów zawodowych w ciągu następnych 10 lat. Młodzi pracownicy zmagają się ze słabnącym wzrostem gospodarczym, rosnącymi nierównościami i cenami mieszkań. Czynniki te utrudniają osiągnięcie stabilności finansowej. Młode osoby stoją również przed wyzwaniem spłaty długu publicznego, który urósł w trakcie pandemii, w czasie spowolnienia wzrostu gospodarczego.
O wiele bardziej optymistycznie w przeszłość patrzą młodzi ludzie na rynkach wschodzących - tam aż 81% z nich uważa, że ich życie będzie lepsze za 5–10 lat. W gospodarkach rozwiniętych takiego zdania jest 63%.
Badania wykazały również, że młodsi pracownicy z rozwiniętych gospodarek mogą zarabiać mniej niż poprzednie pokolenia. W USA szanse, że młody człowiek będzie zarabiał więcej niż rodzice, są najniższe od II wojny światowej. Około 40% świeżo upieczonych absolwentów college'ów znalazło pracę, która nie wymaga od nich wyższego wykształcenia.
fot. pexels.com
oprac. /kp/