Obecnie pracodawca nie może zażądać od pracownika informacji na temat wykonania szczepienia przeciw COVID-19 lub wyniku testu. Nie ma też prawa wymusić na nim przyjęcia szczepionki. Jesienią jednak może dojść do zmiany przepisów – chodzi o pozyskanie od pracownika informacji na temat wykonania szczepienia przeciw COVID-19 lub wyniku testu. Rozwiązanie jest spóźnione, ale może okazać się potrzebne, gdy fala zachorowań powróci.
Obowiązkowi szczepień przeciwko COVID-19 podlega każdy, kto pracuje na terenie placówki prowadzącej działalność leczniczą. Dotyczy to również osób zatrudnionych oraz realizujących usługi farmaceutyczne, zadania zawodowe lub czynności fachowe w aptece ogólnodostępnej lub w punkcie aptecznym, do tego dochodzą studenci kształcący się na kierunkach przygotowujących do wykonywania zawodu medycznego. Efektem szczepienia jest otrzymanie unijnego cyfrowego certyfikatu. Jednak pracodawca nie posiada obecnie prawnych narzędzi do jego weryfikacji. Pracownik nie ma bowiem obowiązku wyrażania zgody na przetwarzanie danych dotyczących swojego zdrowia.
– Należy zaznaczyć, że wymóg okazania certyfikatu covidowego lub zrobienia testu antygenowego jest sprzeczny z obecnie obowiązującymi przepisami prawa. Pracownik może odmówić wykonania polecenia, które koliduje z prawem – stwierdza dr Karolina Mazur, radca prawny. – Zgodnie z obowiązującymi przepisami pracownik, który odmawia przekazania danych dotyczących swojego stanu zdrowia, w tym w szczególności informacji o szczepieniu, nie może zostać potraktowany jako osoba niezaszczepiona przeciwko COVID-19. Fakt, czy przyjął szczepionkę, dotyczy kategorii zdrowia. Jest to więc informacja stanowiąca dane wrażliwe, które mogą zostać udostępnione jedynie za wyłączną zgodą pracownika – przekonuje.
Niedługo pracodawcy mogą zyskać nowe narzędzie. Pod koniec 2021 r. wpłynął do Sejmu poselski projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach zapewniających możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w czasie epidemii COVID-19. Umożliwi on żądanie od pracownika lub osoby pozostającej w stosunku cywilnoprawnym z pracodawcą okazania informacji o posiadaniu ważnego negatywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, przebytej infekcji wirusa SARS-CoV-2 lub wykonaniu szczepienia przeciwko COVID-19.
Projektowane rozwiązania są ograniczone do okresu niezbędnego do realizacji określonego w projekcie ustawy celu, jednak nie dłużej niż do końca obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo epidemii COVID-19. Dotyczą sytuacji, gdy są niezbędne do przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusa na terenie zakładu pracy.
– Przedłożony projekt uznaję za mocno spóźniony. Stan epidemii został wprowadzony w Polsce 20 marca 2020 r., a od 16 maja 2022 r. mamy stan zagrożenia epidemicznego. Jednak gdy fala zachorowań ponownie wzrośnie w okresie jesiennym, a ustawa wejdzie już w życie, to pozwoli pracodawcy przenieść osobę niezaszczepioną np. na pracę zdalną bądź do innej placówki. Nie we wszystkich zawodach znajdzie to jednak zastosowanie, choćby w gastronomii. Trudno sobie wyobrazić sytuację, że właściciel restauracji przeniesie kucharza do miejsca pracy poza kuchnią. Pracodawca nie będzie mógł go zwolnić za brak szczepienia – zaznacza dr Mazur.
Zaproponowana regulacja, o ile wejdzie w życie, może również stanowić podstawę do wprowadzenia kolejnych zmian w prawie w przypadku potrzeby walki z innymi epidemiami. Lekarze już dziś ostrzegą, że w przyszłości możemy mieć do czynienia z rożnego rodzaju zarazami.
fot. unsplash.com
oprac. /kp/