Prawo pracownika do urlopu jest prawem w naturze, co oznacza, że urlop wypoczynkowy to udzielenie czasu wolnego od pracy, podczas którego pracownik ma się zregenerować, nabrać sił i odpocząć. Nie może zrzec się prawa do urlopu w naturze w zamian za ekwiwalent pieniężny – nawet gdyby taka była zgodna wola obu stron. Wyjątki od tej zasady to m.in. sytuacja, kiedy w przypadku rozwiązania lub wygaśnięcia umowy o pracę następuje przekształcenie prawa do urlopu wypoczynkowego w roszczenie o wypłatę ekwiwalentu pieniężnego.
Urlop wypoczynkowy przysługuje każdemu zatrudnionemu na podstawie umowy o pracę. Jego wymiar zależy od dotychczasowego stażu pracy pracownika, do którego wlicza się także okres edukacji. Pracownik ze stażem pracy poniżej 10 lat może wypoczywać przez 20 dni, natomiast 26 dni na rok kalendarzowy przeznaczonych jest dla pracownika ze stażem pracy co najmniej 10 lat. Urlop wypoczynkowy powinien być w całości wykorzystywany w roku kalendarzowym, w którym pracownik go nabywa.
Jeśli pracownik go nie wykorzysta, wraz z 1 stycznia kolejnego roku urlop ten staje się urlopem zaległym. Zgodnie z art. 168 Kodeksu pracy na udzielenie go pracownikom pracodawcy mają czas do końca września. W praktyce oznacza to, że dla spełnienia wynikających z tego zapisu wymagań wystarczy, aby 30 września był pierwszym dniem udzielonego urlopu.
Jeśli pracownik nie składa wniosków o zaległy urlop, pracodawca ma prawo udzielić mu zaległego urlopu, nawet gdy nie wyraża na niego zgody. Nie może też po przekroczeniu terminu 30 września rozpocząć urlopu bez zgody pracodawcy, a samo zawiadomienie o rozpoczęciu urlopu nie uzasadnia i nie usprawiedliwia nieobecności w pracy. Takie zachowanie może być traktowane jako porzucenie pracy, co upoważnia do rozwiązania umowy bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych.
W przypadku nieprzestrzegania przepisów pracodawcy grozi kara od 1 do nawet 30 tys. złotych.
Zdarzają się jednak sytuacje, w których zaległego urlopu nie uda się wykorzystać w całości w określonym prawnie terminie. Urlopu wypoczynkowego nie można jednak gromadzić w nieskończoność. Art. 291 § 1 Kodeksu pracy stanowi, że roszczenie ze stosunku pracy, w tym prawo do urlopu wypoczynkowego, przedawniają się z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie to stało się wymagalne.
Prawo przewiduje sytuacje, w których następuje zawieszenie biegu przedawnienia. W praktyce oznacza to, że nawet gdy okres przedawnienia rozpocznie swój bieg, należy wstrzymać się z jego odliczaniem. Takie okoliczności zostały wymienione w Kodeksie pracy i są to: okres trwania przeszkody wynikającej z powodu siły wyższej, w którym uprawniony nie może dochodzić przysługujących mu roszczeń przed właściwym organem powołanym do rozstrzygania sporów oraz czas korzystania z urlopu wychowawczego – w zakresie urlopu wypoczynkowego. W przypadku korzystania z urlopu wychowawczego odliczanie biegu przedawnienia dla urlopu wypoczynkowego ulega zatem zawieszeniu, a termin przedawnienia przesuwa się.
fot. pixabay.com
oprac. /kp/