Jak podaje GUS w Polsce legalnie pracuje 725 tys. obcokrajowców, a 457 tys. z nich ma kartę pobytu. Na podstawie oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi lub zezwoleń na pracę pracuje 268 tys. obcokrajowców. Około 90 tysięcy nadal pracuje na podstawie ustaw covidowych.
Jak mówi Daniel Sola, dyrektor ds. Projektów międzynarodowych w agencji zatrudnienia Trenkwalder Polska, wkrótce zbliża się okres prac sezonowych, więc zwiększy się liczba wniosków o zezwolenia sezonowe, a co za tym idzie wydłuży się czas oczekiwania na dokumenty.
Ustawy covidowe, uchwalone w związku z pandemią w Polsce, pozwoliły na automatyczne przedłużenie ważności pozwoleń na pracę i pobyt cudzoziemców do 30 dni po ogłoszeniu zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego.
Według zapowiedzi rząd ma podjąć decyzję kiedy to nastąpi, już w czerwcu. Rząd prognozuje iż w okresie wakacyjnym populacja osiągnie odporność na COVID-19 i wtedy ustawy covidowe mogą przestać obowiązywać. Wtedy też nastąpi powrót do postępowania legalizacyjnego sprzed pandemii i pracodawcy będą musieli zalegalizować dokumenty pracownicze.
Często do wniosku pracodawcy o zezwolenie na pracę cudzoziemca wymagana jest zgoda starosty (test rynku pracy, z którego wynika brak możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych danego pracodawcy poprzez m. in. rejestr bezrobotnych i poszukujących pracy). Na taki dokument czeka się od dwóch do czterech tygodni, więc proces legalizacji jest dodatkowo wydłużony. Pozyskanie wszystkich wymaganych dokumentów w ciągu 30 dni może okazać się niemożliwe. Sam czas oczekiwania na wydanie zezwolenia na pracę dla cudzoziemca wynosi, w zależności od województwa, od miesiąca do czterech miesięcy.
Jeżeli pracodawcy zatrudniający obcokrajowców po zakończeniu stanu epidemii nie zdążą przedłużyć ważności pozwoleń i zalegalizować pobytu swoich pracowników to zostaną pozbawieni wykwalifikowanego zespołu. Cudzoziemiec nie będzie mógł wtedy podjąć pracy zgodnie z przepisami i zostanie zmuszony do czekania na ponowne legalne zatrudnienie.
Najszybciej z wszystkich dokumentów pozyskać można oświadczenie o powierzeniu pracy wydawane przez urząd pracy. Dotyczy ono jednak tylko obywateli sześciu państw tj. Rosji, Gruzji, Mołdawii, Białorusi, Armenii oraz Ukrainy. Oświadczenie pozwala na pracę w Polsce nie dłużej niż 180 dni w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Wobec tego po powrocie przepisów sprzed pandemii urząd nie wyda cudzoziemcowi kolejnego oświadczenia, jeżeli przepracował on już 180 dni w ciągu roku.
Inną formą legalizacji zatrudnienia cudzoziemca jest jednolite zezwolenie na pracę i pobyt. Jest ona skierowana dla cudzoziemców, którzy chcą kontynuować pracę na terytorium Polski. Czas rozpatrywania wniosków jest różny, niektóre urzędy wydają zezwolenia na pobyt i pracę po sześciu- ośmiu miesiącach, inne natomiast nawet po osiemnastu. Zanim urząd wyda takie zezwolenie cudzoziemiec będzie mógł już legalnie pracować, jeżeli wniosek nie zawiera braków formalnych.
Pracodawcy apelują do rządu o możliwość wydłużenia okresu na uzyskanie zgód na pracę i pobyt dla cudzoziemców do trzech miesięcy po pandemii. Warto jednak już teraz zająć się sprawą legalizacji zatrudnienia pracowników, a nie czekać do zakończenia pandemii.
Pandemia koronawirusa spowodowała, że w urzędach wprowadzono reżim sanitarny i przejście w tryb pracy zdalnej lub hybrydowej. Nie wiadomo czy po pandemii sytuacja ta ulegnie zmianie. Warto też pamiętać, iż na terminy online osoby będą przyjmowane w pierwszej kolejności.
/oprac. d, pulsHR/
fot. Freepik.com