Brak zadowolenia i zaangażowania pracowników kosztuje światową gospodarkę miliardy dolarów rocznie. Takie osoby są bardziej zestresowane, mniej produktywne i mają gorsze samopoczucie, co przekłada się na gorsze wyniki zarówno dla nich samych, jak i dla firm, w których pracują. Aby poprawić sytuację, firmy powinny skupić się na budowaniu pozytywnej kultury organizacyjnej, inwestowaniu w rozwój swoich pracowników i zapewnieniu im odpowiednich warunków pracy.
Złe samopoczucie pracowników kosztuje globalną gospodarkę 8,9 biliona dolarów – wynika z raportu Gallupa "Kondycja miejsc pracy na świecie". Z ankiety przeprowadzonej wśród prawie 130 tys. osób w ponad 140 krajach wynika, że 41% z nich (37% w Europie) odczuwa w pracy stres. Częściej są to kobiety (39%) niż mężczyźni (35%) i zatrudnieni poniżej 35. roku życia (41%). Ze stresem ma do czynienia 39% pracujących zdalnie, 38% wykonujących obowiązki w modelu hybrydowym i 36% osób pracujących stacjonarnie. Natomiast 20% pytanych codziennie czuje się samotnych, złych lub smutnych (tyle samo w Europie). Są to głównie młodsi pracownicy (22%) i osoby pracujące zdalnie w pełnym wymiarze godzin (25%).
Autorzy raportu zaznaczają, że kiedy pracownicy uważają, że wykonywane przez nich obowiązki mają sens, a relacje są poprawne, to zatrudnienie wiąże się z wysokim poziomem codziennej przyjemności. To przekłada się też na ogólne lepsze radzenie sobie w życiu. Natomiast brak zaangażowania w pracę może mieć poważne, negatywne konsekwencje dla jakości życia pozazawodowego. – Pracownicy, którzy nie lubią swojej pracy, zwykle odczuwają wysoki poziom codziennego stresu i zmartwień, a także podwyższony poziom wszystkich innych negatywnych emocji. W wielu aspektach aktywne wycofanie się z pracy czy to poprzez stres, złość, zmartwienie czy samotność jest równoznaczne z byciem bezrobotnym lub gorsze – tłumaczą eksperci.
W zeszłym roku zaangażowanych w obowiązki – czyli entuzjastycznie nastawionych do swojej pracy i miejsca pracy – było 23% pracowników (13% w Europie). Z badania wynika, że poziom zaangażowania jest najwyższy w firmach, w których na 10 pracowników przypadają trzy osoby z kadry zarządzającej. Dzięki temu osiąga się zdrową równowagę między oczekiwaniami wobec pracowników, szansami na awans i możliwością uzyskania pomocy od przełożonych.
Odsetek osób, które nie są zaangażowane, wzrósł z kolei o 3 p.p., do 62% (w Europie 72%). Ich zaangażowanie w pracę jest ograniczone do obowiązkowego wykonywania powierzonych zadań, bez żadnej emocjonalnej inwestycji.
fot. freepik.com
oprac. /kp/